Szczypiornistki KPR-u w tym sezonie wyraźnie zawodzą. Nie takich wyników i postawy na boisku oczekiwali kibice. Zespół z Jeleniej Góry sportowo dołuje i jest coraz bliższy degradacji z PGNiG Superligi kobiet. W sobotni wieczór (14 kwietnia) w grupie spadkowej (miejsca 7 -12), drużyna trenera Michała Pastuszko doznała czwartej z rzędu przykrej porażki. W meczu ważnym dla układu w dolnej części tabeli dziewczęta z KPR-u przegrały z UKS PCM Kościerzyna 28:38.

Z powodu robót remontowo – modernizacyjnych szczypiornistki KPR-u nie mogą rozgrywać ligowych spotkań w jeleniogórskiej hali Parku Sportowego „Złotnicza”. W awaryjnej sytuacji zespół trenera Michała Pastuszko w roli gospodarza występuje w hali Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Karpaczu. W najbliższą sobotę, 14 kwietnia, o godzinie 17.30, dziewczęta z KPR-u już po raz piąty zaprezentują się w gościnnym obiekcie pod Śnieżką przy ulicy Gimnazjalnej. Plany były inne.

Jak mówią kibice, mistrzynie Dolnego Śląska z Akademii Piłki Ręcznej Karkonosze grają jak z nut. Z kompletem trzech zwycięstw i na pierwszym miejscu zakończyły w Koszalinie turniej 1/16 mistrzostw Polski juniorek młodszych. Dziewczęta klubu z Karpacza awansowały do 1/8 finału MP, który w dniach 21 – 23 kwietnia zaplanowano w Kwidzynie. Z czterech drużyn do dalszych gier zakwalifikują się dwa zespoły.

Jeleniogórska drużyna nadal bez kompletu punktów w grupie spadkowej kobiecej Superligi (o miejsca 7 – 12). Choć w trzeciej i czwartej rundzie szczypiornistki KPR-u mają jeszcze do rozegrania siedem meczów, ich sytuacja w tabeli jest coraz gorsza. W sobotnim (7 kwietnia) spotkaniu 25. kolejki ekstraklasy zespół trenera Michała Pastuszko doznał porażki 23:27 (16:17) w Piotrkowie Trybunalskim z Piotrcovią. 

Wielkopolski Związek Koszykówki dał szansę jeleniogórskiej drużynie z II ligi na występy w półfinałowym turnieju w Sosnowcu (6 – 8 kwietnia) o prawo gry na zapleczu kobiecej ekstraklasy. Przed wyjazdem trener „Wichosiek” Eugeniusz Sroka zapewniał, że jego podopieczne pokażą basket na wysokim poziomie sportowym. Marta Klementowska i Monika Paradowska mają „papiery” na grę w I lidze. Pozostałe młode zawodniczki do dwóch meczów również przystąpią z nadzieją na awans. Zabrakło kontuzjowanych, Natalii Kopiec i Wiktorii Łozowieckiej. Na początek turniejowej batalii dziewczęta z zabobrzańskiego klubu doznały porażki 52:63 (12:22, 14:11, 8:18, 18:12) z Zagłębiem II Sosnowiec.

W dwudniowym turnieju najważniejsza była integracja dzieci i młodzieży, zapewnienie im wolnego czasu ruchem, sportem i zdrową formą rywalizacji. W przyszłości ta zabawa i praca zaowocuje sukcesami. Dopisali kibice i rodzice. Na szczególną uwagę zasługuje boiskowa postawa jeleniogórskich zawodniczek i zawodników i ich serdeczne nastawienie do siebie młodych koszykarzy KS Sudety i koszykarek KS „Wichoś” – powiedział organizator Festiwalu Koszykówki Wielkanocnej i sędzia wszystkich spotkań Rafał Sroka.

– Wychodzimy, żeby walczyć i wygrać – mówi Marek Siatrak, trener Karkonoszy Jelenia Góra przed kolejnym ligowym meczem. W sobotę (7 kwietnia) jeleniogórzanie przed własną publicznością podejmują Orlę Wąsosz i mają sobie coś do udowodnienia.