To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Zwłoki na Rakownicy

Zwłoki na Rakownicy

Szokującego odkrycia dokonał wczoraj wieczorem jeden ze spacerowiczów na dawnym kąpielisku – Rakownica w Jeleniej Górze. W środku lasu obok strumienia leżały zwłoki nagiego mężczyzny.

Jak opowiadał, ciało było nagie. W pierwszej chwili chciał pomóc mężczyźnie, ale gdy podszedł bliżej zorientował się, że już w stanie rozkładu. Zaalarmował policję. Na miejsce przybyli funkcjonariusze, którzy pilnowali, aby w okolicach zwłok nie kręciły się osoby trzecie. Nam również nie pozwolono podejść bliżej.

Informacje o zwłokach leżących w lesie potwierdzili policjanci będący na miejscu. Po kilkudziesięciu minutach zjawił się lekarz, a po dwóch godzinach dodatkowe jednostki policji i prokurator. Około godz. 22:30 rozpoczęły się oględziny zwłok i miejsca zdarzenia.

Niestety nie wiadomo, kim jest zmarły mężczyzna. - Ustalamy jego tożsamość. Wstępnie szacujemy, że miał ok. 35-50 lat – powiedziała nam w poniedziałek podinspektor Edyta Bagrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze. - W pierwszej kolejności sprawdzamy, czy nie jest to któraś z osób figurujących w bazie zaginionych.

Nic nie wiadomo też na temat przyczyn jego śmierci. - Nie miał widocznych obrażeń na ciele, ale nie wykluczamy, że było to morderstwo. Więcej będzie wiadomo po sekcji zwłok – powiedziała Edyta Bagrowska.

 
Zwłoki na Rakownicy
Zwłoki na Rakownicy
Zwłoki na Rakownicy
Zwłoki na Rakownicy
Zwłoki na Rakownicy

Komentarze (5)

Pewnie nie chciał zapłacić haraczu łysym. Szkoda człowieka. Ps. Interesująca jest ta biało głowa.

Białogłowa

dziwne, że nikt go nie szukał -rodzina, znajomi

Nikt nie szukał bo poszedl wlasna droga a łysi to niewiele by mieli do powiedzenia.
Szkoda dobry Człowiek był. Żal...