Reżysera Jana Jakuba Kolskiego nie trzeba przedstawiać. Pamiętamy tak świetne filmy Kolskiego jak „Historia kina w Popielawach”, „Jańcio Wodnik” czy „Jasminum”. Z kolei wczoraj obejrzeliśmy jego ostatni film pt. „Serce serduszko” (2014). Dziesięcioletnia Maszeńka ( świetna Maria Blandzi) przebywa w bieszczadzkim sierocińcu, gdzie do pracy w roli wychowawczyni trafia buntowniczka, trzydziestoletnia Kordula (Julia Kijowska). Maszeńka, oprócz pijącego ojca (Marcin Dorociński), ma także marzenia – chce zdać egzamin do szkoły baletowej w Gdańsku. Ucieka więc z sierocińca, a w drodze do Gdańska towarzyszy jej Kordula. Film „Serce serduszko” jest słusznie określany, jako film drogi, ale także jako kino familijne. Obraz Kolskiego jest bardzo ciepłą, a w finale nawet poruszającą opowieścią.
Po spotkaniu odbyło się spotkanie z reżyserem, który opowiedział widzom o swojej fascynacji wsią, która wciąż „mrowi i mży pod skórą”. Jeleniogórska publiczność mogła się także dowiedzieć, że Kolski bywał w Jeleniej Górze w czasach PRL-u, jako reporter TVP Wrocław. Bardzo możliwe, że będzie teraz przyjeżdżać częściej. Jak wspomniał wczoraj, okolice Jeleniej Góry mogą być ciekawą dekoracją w najnowszym filmie, nad którym reżyser właśnie zaczyna pracę.
Drugim i ostatnim pokazem specjalnym dnia wczorajszego był film dokumentalny „Szukając Jezusa” w reż. Katarzyny Kozyry. Sama autorka nie nazywa jednak swojego projektu filmem, bowiem proces tworzenia jeszcze trwa, ale mimo wszystko może już zostać pokazany publiczności.
Czego dotyczy projekt? Katarzyna Kozyra dowiedziała się o ostrym zaburzeniu urojeniowym, które dotyczy osób odwiedzających Ziemie Świętą. Osoby te cierpią na tzw. „syndrom jerozolimski”, czyli utożsamiają się z postaciami biblijnymi, a w tym najczęściej z Jezusem. Artystka odbyła do tej pory cztery podróże do Jerozolimy i nagrała ok. 100 godzin materiału filmowego. Film Kozyry bywa momentami śmieszny, ale także przerażający. Wywołuje również emocje i gorące dyskusje, co pokazała nerwowa chwilami rozmowa z publicznością po projekcji w Kinie LOT. Reżyserka poprzez film stawia istotne pytania: Czym jest tożsamość? Czy można „wdrukować” sobie nową tożsamość? Czy można pozbyć się własnego ego? Jaki mamy stosunek do wyznawanej wiary? Czym jest film dokumentalny?
Projekt „Szukając Jezusa” jest także ciekawy z innego powodu. Reżyserka uzyskała wsparcie finansowe nie tylko z pieniędzy publicznych, ale zaufała Kozyrze także firma Atlas, chociaż nie było wiadomo, czy projekt zakończy się sukcesem. Fakt, że sukces ma miejsce, pokazuje pozytywna recenzja w „The New York Times” z 19 lutego 2015.
Dziś kończy się 18. Międzynarodowy Festiwal Filmowy ZOOM-ZBLIŻENIA. Podczas gali festiwalowej o godz.11:00 w Kinie LOT poznamy zwycięzców konkursu głównego oraz video-art. Odbędzie się także pokaz filmów nagrodzonych.
Komentarze (1)
prawie jak w hollywood może nawet bardziej "inteligęętnie" ale muszę się szczerze przyznać do tego,iż jako "rasowy europejczyk" wolę narciarstwo alpejskie i klasyczną muzykę sakralną....