To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Zmarł jeleniogórski bard Stanisław Nagajek

fot. z profilu Facebookowego S.Nagajka

W jeleniogórskim szpitalu, 16 marca nad ranem, zmarł bard jeleniogórskiego deptaka - Stasiu Nagajek.

Stanisław Nagajek z wykształcenia był technikiem drzewiarzem, a z zamiłowania bardem – ulicznym śpiewakiem, którego sylwetkę z gitarą znają niemal wszyscy jeleniogórzanie. Na co dzień mieszkał w Trzcińsku. W miejscu, gdzie zwykle można było go spotkać z gitarą, mieszkańcy zostawiają znicze.

 

 

 

 

 

 

 

 

.

IMG_3793.JPG
IMG_3797.JPG
IMG_3811.JPG
IMG_3815.JPG

Komentarze (23)

Niech spoczywa w spokoju :(
Talentu to on nie miał , ale był jakąś atrakcją w tym naszym szarym mieście.

Talent mial, bo gral i spiewal..a jak spiewal i gral to juz Ocenic mogli Ci ktorzy Zajmuja sie muzyka profesjonalnie itd..Dla mnie on Tylko spiewal i tylko gral,dlatego zostal BARDEM..!!!

Bzdury piszesz,bo wlasnie talentu mu nie brakowalo!Zawsze byl mily i serdeczny wobec ludzi,wedlog mnie spacery po Jelonce bez Jego
muzyki juz nie beda takie same :( Spoczywaj w pokoju Stasiu (*)

zgadzam się w zupełności - Stasiu był barwną postacią zarówno grając na jeleniogórskim deptaku , jak i w Trzcińsku i Janowicach, można o nim powiedzieć wiele, ale z pewnościa wiele osób będzie go pamiętać i wspominać.

czy to prawda, że zanim jego miejscem stała się ulica, to był pracownikiem naszego teatru ?
Spoczywaj w pokoju wiecznym (*)

Szkoda to wielka, to prawda że bez niego nie będzie już tak samo. Bardzo charakterystyczna postać. Miał naprawdę niezły performance :)
Eh życie ucieka między palcami.

On wczesniej pracowal w teatrze laltek w cieplicach bodajze

A może ktoś wie ile miał lat?

[*] [*] [*]

s12 postimg org/9th6uzzil/bard_JG jpg

teraz tylko można się pomodlić za niego

Szkoda że odszedł będzie Go brakowało , zawsze uśmiechem się witaliśmy .Niech DOBRY PAN przyjmie go do siebie.
PRZECHODNIEM BYŁEM MIĘDZY WAMI

Będzie mi bardzo brakowało Pana Staszka... Jelenia bez jego śpiewu to już inne, smutniejsze miasto... Cholera! Jak mi Go będzie brakować :-(

On był z 1954r chodziłem z nim do podstawówki....

Jako obywatel naszego miasta Pan Staszek kojarzy mi się z żalem podobnym w odczuciu jak po odejściu Pana Mazurkiewicza. Szkoda..

53 lata skończył na początku lutego. Od wigilii leżał w szpitalu i się męczył. Udar,prócz tego miażdżyca. Do samego końca bardzo mocno cierpiał. 19.03.2016 o godzinie 14.00 na cmentarzu w Janowicach Wielkich odbędzie się ostatnie pożegnanie. Był wspaniałym i kochającym człowiekiem. Mimo własnych problemów bardzo wspierał w chorobie innych. Przyjaciel prawdziwy,jakich mało. Reprezentanował wiele lat nasze miasto. Należy Mu się jakaś pamiątka upamiętniająca. Serdeczny kochany grajek,który w wielu sercach pozostanie. Niech czuwa w pokoju [*]

53 lata skończył na początku lutego. Od wigilii leżał w szpitalu i się męczył. Udar,prócz tego miażdżyca. Do samego końca bardzo mocno cierpiał. 19.03.2016 o godzinie 14.00 na cmentarzu w Janowicach Wielkich odbędzie się ostatnie pożegnanie. Był wspaniałym i kochającym człowiekiem. Mimo własnych problemów bardzo wspierał w chorobie innych. Przyjaciel prawdziwy,jakich mało. Reprezentanował wiele lat nasze miasto. Należy Mu się jakaś pamiątka upamiętniająca. Serdeczny kochany grajek,który w wielu sercach pozostanie. Niech czuwa w pokoju [*]

Był Gościem, który zawsze robił fajny nastrój w mieście. I nie chodzi o talent tylko o to jakim był człowiekiem, wpisany w obraz naszego miasta.

p.Sylwio86 . On był z 1954r czyli w tym roku 62 lata

Tak Stasiu Nagajek miał 62 lata, nie wiem czy wiecie ,ale w latach swojej świetności nagrał parę płyt..fajne kawałki.. wspomniał w nich też o Janowicach i okolicach.Wieczne odpoczywanie...j

Umiera się na wiele sposobów: z miłości, z tęsknoty, z rozpaczy, ze zmęczenia, z nudów,choroby, ze strachu... Umiera się nie dlatego, by przestać żyć, lecz po to, by żyć inaczej. Kiedy świat zacieśnia się do rozmiaru pułapki, śmierć zdaje się być jedynym ratunkiem, ostatnią kartą, na którą stawia się własne życie.

Stasiu-zawsze pozostaniesz w naszej pamieci.

Grasz Staszku w nas.