- Za dawnych czasów w Jeleniej Górze było aż pięć orkiestr dętych, w tym dwie wojskowe. Dziś mamy jedną, za to dobrą – gratulował jubilatce generał Bronisław Peikert.
Jubileuszowy koncert stał się okazją do gratulacji i wspomnień z 10 lat pracy orkiestry. Pomagały w tym zdjęcia, które publiczność, słuchając muzyki, mogła oglądać na ekranie w rozmiarze XXL.
- Orkiestra ta jest spadkobiercą wojskowej orkiestry, podtrzymuje tradycje zespołów dętych w Jeleniej Górze. Pamiętam determinację generała, który w 2003 roku namawiał miasto, aby pomogło utrzymać zespół – wspominał wicemarszałek Jerzy Łużniak czasy tworzenia orkiestry.
Orkiestra Dęta Filharmonii Dolnosląskiej w ciągu roku gra około 30 koncertów w plenerze i salach koncertowych. Najczęściej występuje w charakterystycznych mundurach ułańskich, uświetnia urodczystości państwowe i kościelne.
- Słuchając „Warszawianki” można się patriotycznie wzruszyć, ale ja chciałbym podziękować za wasze transkrypcje standardów jazzowych - mówił Marcin Zawiła, Prezydent Jeleniej Góry wręczając na ręce Marka Fliegera podarek dla orkiestry... misternie wykonany w czeskiej hucie szklany muszkiet wypełniony morawską śliwowicą.
- W końcu jesteście zbrojnym ramieniem Jeleniej Góry – tłumaczył prezydent dar dla umundurowanych muzyków.
W Filharmonii Dolnośląskiej orkiestra zagrała przeboje muzyki popularno-rozrywkowej, także kolędy z udziałem chórów. Na koniec, jak na karnawał przystało, zabrzmiał Marsz Radeckiego Johana Straussa!
- Dzisiejsza uroczystość to naprawdę przyjemna chwila, początki orkiestry były bowiem bardzo trudne. Cieszę się, że do takiego poziomu doszliśmy. To dla mnie największa satysfakcja – dzielił się refleksją tuż po koncercie wzruszony Marek Flieger.
Komentarze (7)
pałker fałszuje
peikert, nie pałker fałszuje !