O co chodzi? Rzecz banalna. Pana Jana poruszyło jedno urządzenie w supermarkecie w Harrachowie. - Stanąłem przed bezobsługowym automatem przyjmującym butelki zwrotne i przyszło mi na myśl, że ten właśnie drobny element to symbol przewagi cywilizacyjnej, organizacyjnej, sposobu myślenia o środowisku. Jak to jest, że od lat mamy rozmaitych ministrów środowiska, komisje, narodowe i wojewódzkie fundusze ochrony środowiska, a oddanie butelki ciągle to taki wielki kłopot? – pyta zielonogórzanin. Wspomina jak raz w Tesco próbował oddać butelki. Skierowano go do biura obsługi klienta, stał w kilkuosobowej kolejce, razem z tymi, którzy próbowali oddać towar. Wszystko to trwało długie minuty, a na końcu okazało się, ze nic z tego, bo nie ma paragonu. - Wyrzuciłem flaszki do kosza w tym samym supermarkecie – wspomina. Na zdjęciu automat do przyjmowania butelek, który wywołał u pana Jana tyle gorzkich wspomnień i refleksji.
Komentarze (20)
jeśli chodzi o ochronę środowiska to jesteśmy 100 lat za przysłowiowymi afroeuropejczykami i nie chodzi tylko brak rozwiązań systemowych, ale też o mentalność ludzi którzy czego nie da się spalić wyrzucają do lasu albo do rzeki.
Turysta pojechał do Czech, bo Szklarska Poręba jest brudna. Parkuje się na trawnikach. Ścina zdrowe drzewa. A burmistrz Graf sobie nie radzi.
Niestety, u nas obowiązuje mentalność min. Szyszki: "Ziemia musi być nam podległa"...
Tak. Jedna rzecz a czyni skok cywilizacyjny. Kupiłem na wyjeździe dwie skrzynki piwa lech. Butelki i skrzynki wylądowały w śmieciach. Nikt ich nie chciał.
co robiły rządzące knury przez ostatnie 27lat
W Niemczech w marketach taka sama sytuacja do otworu flaszki szklane, a nawet plastikowe, wydruk wychodzi z kwotą rabatu i od razu przy kasie można rozliczyć talon. nie jest to nic dziwnego ale dla nas kto tego nie widział to nie lada cywilizacyja niesłychana ! Polaku g****ś boś biedny, biedny boś g**** ! Takiego coś trzeba uczyć się latami, pokazywać ale nam samym raczej na tym nie zależy. Ochrona środowiska nie jest od zajmowanie się takimi pierdołami !
W Skandynawii (i pewnie nie tylko tam) jest tak, że jak kupujesz wodę w butelce (plastykowej, szklanej) to płacisz za nią kaucję, która dostajesz z powrotem jak oddasz butelkę. Proste, genialne. Nic więcej nie trzeba, ale Polska to kraj brudasów i flej, które wypi..dolą lodówkę i akumulator do lasu... naród z poważnymi kompleksami.
Nie do końca automat, w każdym razie nie taki jak w Skandynawii. Ale niech będzie, idea słuszna :)
co tam automaty do butelek, 75% czechow nie wiezy w boga!!! to dopiero skok cywilizacyjny :-)
[quote=jan kowalski]co tam automaty do butelek, 75% czechow nie wiezy w boga!!! to dopiero skok cywilizacyjny :-)[/quote]
Jak to jest z tymi WIEŻAMI u pepików, bo nie kumam?
Problem butelkowy w Polsce przewijał się w kabarecie Pietrzaka. Od tamtego czasu minęło mnóstwo czasu, a do tej pory nikt tego systemowo nie rozwiązał. Kiedyś były skupy butelek. Dzięki tej instytucji wielu młodych ludzi nauczyło się pracy, zdobywania pieniędzy na własne wydatki i przy okazji oszczędzania. Dzisiaj młodzież po wypiciu piwa pier....nie butelką o ścianę lub o chodnik.
Za komuny wszystko się opłacało skupywać,szmaty,butelki,jarzębinę,a teraz jesteśmy tak bogaci,że teraz nic nam się nie opłaca lepiej wyrzucić do śmieci.
..a pan Sadowski ,jak zwykle swoje,jaka to z a d u m a.Czeskie spoleczenstwo jest zawsze
razem,a polacy jak zwykle podzieleni i szukaja zawsze zemsty na swoim bratanku
Komentarze (13) - szkoda tylko że ich nie widać...
Z przyjmowaniem butelek w Tesco to jest horror. Robią łaskę, że oddadzą pobraną kaucję. Trzeba mieć paragon, odstać swoje w kolejce i czekać,aż obsługa wydrukuje jakieś papierzyska. Wszystko to chyba żeby zniechęcić do oddawania opakowań zwrotnych
A mnie, w tym samym sklepie w Harrachowie "zadziwił inaczej" brak skanera do cen. Jest to nowo wzniesiony sklep a skanera brak. Jak chciałem sprawdzić w kasie cenę piwa w promocji, to pani odburknęła, że cena jest przy towarze. Okazało się, że to lipa. Piwo było wyjątkowo drogie a cena promocji dotyczyła piwa którego nie było nawet w pobliżu. Uważajcie w tym sklepie! Jest to celowe naciąganie Polaków, bo Czesi wiedzą co i jak. Podobna sytuacja zdarzyła mi się powtórnie w tym sklepie.
nawet wczoraj z niego korzystałem
bo to jest chory nasz kraj a nie to co Czechy.. tam są dopiero ministrowie środowiska a nie co tutaj.. na kasę napaleni staruchy z pisu ...
Kiedy minister szyszko jak pędzi służbową limuzyną nie widzi tych butelek leżących przy drogach. W każdym kraju tym bogatym tak rządzący jak i obywatele liczą własną kasę na którą muszą pracować i dla nich zapłacona kaucja to ich pieniądze których nie wydają bezmyślnie. A u nas o tym się nie myśli. Obywatele powinni wymuszać na władzy wprowadzanie takich automatów. Ale u nas w JG myśli się o postawieniu jakiegoś pomnika z którego wieje grozą, zamiast myśleć jak dbać o własne pieniądze.
Zamiast pomnika w jelonce, nowe punkty skupu butelek.