Zabobrzanie byli bez wody

Do awarii doszło już z samego rana.
- Wracając z kościoła, a było to około godziny 7-8 rano, dostrzegliśmy, że ulicami Noskowskiego płynie woda – wspominają państwo Grażyna i Jacek Czerscy, mieszkańcy Zabobrza.

Przez te kilka upalnych godzin tysiącom zabobrzan wodę dostarczał tylko jeden beczkowóz. Są jednak i tacy, którzy twierdzą, że cysterna z wodą w ogóle nie pojawiła się na osiedlu.
- To nieprawda jakoby ktoś dostarczał nam beczkowozem wodę. Na całej awarii najlepiej zarobiła pobliska Biedronka, w której masowo mieszkańcy osiedla zaopatrywali się w butle z wodą - relacjonują państwo Czerscy.

Najwcześniej brak wody odczuli między innymi mieszkańcy bloku przy ulicy Noskowskiego 4. Nie zgadzały się również informacje zamieszczone na stronie Wodnika o awarii. Od wody odcięte były nie tylko budynki przy ulicy Bacewicz i Noskowskiego, jak tam napisano, ale również Zabobrze III. Jak wynika z naszych ustaleń przyczyną awarii była przerdzewiała rura, którą należało uszczelnić specjalną nakładką. Naprawienie usterki było tym trudniejsze, że rura znajdowała się tuż pod kanałem ciepłowniczym. Nie można było tam kopać koparką, część prac należało wykonać ręcznie. W końcu wielogodzinna i intensywna praca przedstawicieli Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji WODNIK z Jeleniej Góry przyniosła oczekiwane efekty.

Woda w kranach popłynęła w okolicach godziny 19.