- Za oglądanie też się płaci - oznajmiła niedoszłemu klientowi „mała czarnulka z pięknym biustem”. W ten sposób anonsowała swoje usługi w lokalnej prasie 23-letnia Joanna Ł.
Ale Paweł D. twierdził, że gdy w czerwcu zeszłego roku dzwonił pod numer z ogłoszenia w poszukiwaniu dziewczyn na imprezę z kolegami, pani która rozmawiała z nim przez telefon nie informowała, że za oglądanie się płaci. A on, ja przyznał, nie pytał za co i jakie pobierają opłaty.
Koledzy z Katowic, którzy odwiedzili Pawła w Jeleniej Górze poprosili kolegę, by na sympatyczny wieczór zorganizował jakieś dziewczyny. 30-latek znalazł ogłoszenie, zadzwonił i umówił się, że przyjedzie pod wskazany adres.
W mieszkaniu w budynku przy Kraszewskiego zastał dwie kobiety. Jak opisywał, jedna miała czarne włosy, około 160 centymetrów wzrostu i była masywnej budowy. Druga była szczupła, o jakieś 10 centymetrów wyższa z blond-rudymi włosami.
Mężczyzna opowiadał, że w lokalu śmierdziało, łóżka były bardzo zabrudzone, a panie mu się nie spodobały. Paweł D. powiedział, że ewentualnie skontaktuje się z nimi wieczorem i być może poda adres, pod który przyjadą.
Gdy mężczyzna chciał opuścić mieszkanie Joanna Ł., ta „czarna” powiedziała niedoszłemu klientowi, że „za oglądnie też się płaci” i zażądała pieniędzy. Po 100 złotych za każdą. Mężczyzna zaśmiał się i oznajmił, że za nic nie będzie płacił. Wtedy z drugiego pokoju wyskoczył młody mężczyzna celując z pistoletu w głowę Pawła D.
- Rozjebję ci łeb! Płać dziewczynom i wypierdalaj! - krzyknął.
Paweł D. zostawił 200 złotych i czym prędzej opuścił lokal. Gdy tylko doszedł do swojego auta zaparkowanego na ulicy od razu zatelefonował na policję.
Funkcjonariusze zjawili się na miejscu bardzo szybko. W mieszkaniu zastali trzy kobiety i mężczyznę. W lokalu znaleźli dwa pistolety, kilka noży, miecze samurajskie i inne przedmioty, którymi można komuś zrobić krzywdę.
Okazało się, że mieszkanie, w którym działała popularnie zwana „domówka” wynajmował Krzysztof I. Mężczyzna mieszkał tam ze swoją przyjaciółką. Para pozwoliła zamieszkać dwóm kobietom i koledze jednej z nich, bo współlokatorzy dorzucali się do czynszu. Najemca wiedział, że Joanna Ł. i Ilona J. trudnią się prostytucją, ale nie wnikał w te sprawy. Przyznał, że zabezpieczone przez policję dwa pistolety i noże należą do niego.
Ilona J., która była świadkiem całego zajścia przyznała, że zachowanie jej koleżanki Joanny, która zażądała zapłaty „za oglądanie” zdziwiło ją. Kobieta twierdziła, że obie były w tym czasie ubrane, nie zdejmowały żadnej odzieży przed klientem. Pieniędzy, które koleżanka zainkasowała za oglądanie nie otrzymała.
Sama Joanna Ł. Przyznała, że „pod tym adresem ja i Ilona zajmowałyśmy się cichym domem publicznym. Nazywałyśmy to spotkaniami sponsorowanymi”.
- Ja wiem, że zrobiłam źle żądając od tego pana pieniędzy bez żadnej usługi. Bardzo tego żałuję – okazywała skruchę przed śledczymi.
Obie kobiety potwierdziły, że pieniędzy od klienta z pistoletem wycelowanym w jego głowę żądał Dawid D. Ten ostatni od początku nie przyznaje się do winy twierdząc, że go wtedy w mieszkaniu nie było, bo wyszedł wcześniej. Z aresztu, w którym siedzi do innej sprawy napisał do sądu wniosek, by odczytać zapis z monitoringu kamer umieszczonych na budynku. To ma być dowód na to, że wyszedł z mieszkania przed napadem i odjechał swoim autem, „a oskarżony został o ten czyn z winy opieszałości policji i prokuratury”.
Dawid D. skazany w grudniu za dwa inne rozboje odpowie przed sądem za kolejny tego typu czyn. Prokuratura uznała, że użycie przez niego pistoletu-atrapy nie wyczerpało znamion posługiwania się niebezpiecznym narzędziem.
Komentarze (15)
" Prokuratura uznała, że użycie przez niego pistoletu-atrapy nie wyczerpało znamion posługiwania się niebezpiecznym narzędziem."
Czy to jest mądre? Skąd osoba z pistoletem przy głowie ma wiedzieć, że to atrapa? Prokuratorzy i sędziowie to jak małe dzieciaczki.
Dzieciaczki bawią się w piaskownicy, a ten prokurator sprawia wrażenie zwykłej szumowiny skumanej z elementem przestępczym...
Co by było gdyby ten śmierdzący i wrzeszczący oprych panu prokuratorowi przyłożył taki pistolecik atrapę do głowy? Czy wtedy wyczerpałoby czy nie wyczerpałoby znamion posługiwania się niebezpiecznym narzędziem. Ciekawe czy pan prokurator przepadkiem w gacie nie narobiłby ze strachu?
Oj by narobil i to jeszcze jak!
To ten sam prokurator? co wziął niby łapówkę i spokojną ręką policjantów za jazdę po pijanemu uniewinnił. Do kitu te polskie prawo a prokuratora z pracy wyrzucić bo to jest dno i wodorosty.
Za rozbój jest 12 lat. To jakim cudem skazany w grudniu dokonuje kolejnego rozboju w lutym? Widocznie prokurator czeka aż bandzior użyje stalowego noża a nie plastikowego pistoletu.
Czy ktoś w redakcji panuje nad błędami w treści. Katastrofa z pisaniem.
a to was dziwi. w JG jest taka ekipa co albo ni idzie siesziec albo zaraz wychodzi. przyklady? biniu. worki z towarem lecialy przez okno a ten juz po baletach lata. morda? robi co chce a lata jak layal
nie dziwi. po tym jak morda przespal sie z zona swojego najlepszego przyjaciela gdy ten trafil do wiezienia nic mnie juz nie zdziwi.
o Bilkowej piszesz? chciała to se wział. w gołebiu była w weekend
Jak "yntelygencja jeleniogórska"sprzedaje się jak szmaty,a co mówić o politykach?
To jest najzabawniejszy materiał prasowy jaki ostatnio przeczytałem na portalu nj24. Tekst: "Mężczyzna opowiadał, że w lokalu śmierdziało, łóżka były bardzo zabrudzone, a panie mu się nie spodobały" rozwalił mnie:))!!! No i przeprosiny dziewczyny:"Ja wiem, że zrobiłam źle żądając od tego pana pieniędzy bez żadnej usługi. Bardzo tego żałuję – okazywała skruchę przed śledczymi" jazda na maksa, nie mam pytań:))
Śmiech na sali, gangsterka z gołymi jajami. Jakby mi przyłożył klamkę do głowy to sam by ją stracił (on miał atrapę lol), pewnie zabawnie by się tłumaczył jakbym mu kazał za spust pociągnąć mając przyłożoną do głowy prawdziwą klamkę xD
moze prokurator poogladał sobie gratis wiec uznal ze nic sie nie stało , a stało sie panie prokuratorze , pan poblaza przestepcy nie mowiac o dziwkach ktore nie rozliczaja sie z US-
A ja uważam, że niedoszłego podglądacza spotkała słuszna kara za zadawanie się z "półświatkiem".
Po co w ogóle ludzie tam chodzą ?
Zezwierzęcenie i zbydlęcenie zarówno ze strony dających jak i płacących.
Smutno i straszno.
Należy się pomodlić za tych ludzi.