To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Wypadek śmigłowca

Wypadek śmigłowca

Dwie osoby nie żyją, jedna jest w stanie ciężkim po wypadku śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego . Rozbił rozbił się on dzisiaj pod Wrocławiem. Maszyna leciała do karambolu, który powstał na drodze A4.

Nie żyją dwaj pracownicy pogotowia: pilot śmigłowca i ratownik medyczny. Lekarz w stanie ciężkim został przetransportowany innym śmigłowcem do szpitala.

Helikopter wrocławskiego LPR-u spadł w miejscowości Jarostów pod Wrocławiem. Na pokładzie były 3 osoby z ekipy ratowniczej, w tym lekarz. To właśnie on wezwał pomoc. Poszukiwania wraku maszyny zajęły około godziny. Zlokalizowanie jej utrudniała gęsta mgła. - Na miejsce dotarł już policyjny śmigłowiec i poszkodowanym jest udzielana pomoc - powiedział nam tuż po 9. Wojciech Wybraniec z biura prasowego KWP we Wrocławiu. Nie wiadomo na razie, co było przyczyną wypadku.

Śmigłowiec leciał do karambolu, który powstał na odcinku Legnica – Wrocław w Budziszowie Wielkim k. Jawora. Źródła nie precyzują, ile aut w nim uczestniczyło. Według jednych, było to 8 pojazdów. Radio „Zet” podało natomiast, że 20. Nie ma też prezycyjnych informacji na temat ofiar.

Wprawdzie karambol wydarzył się kilkanaście kilometrów od zjazdu w Kostomłotach w kierunku Legnicy, z dojazdem do stolicy Dolnego Śląska nie powinno być problemów. Policja ostrzega jednak, że na miejscu tworzą się gigantyczne korki, niektórzy próbują zjechać z autostrady wcześniej, mogą być więc wystąpić utrudnienia w ruchu na drodze dojazdowej do autostrady.

Obszerną relację można znaleźć na portalu www.tvn24.pl. Link znajduje się TUTAJ

 

Komentarze (1)

Szkoda