Teraz czeka go operacja i wielomiesięczna przerwa w kopaniu piłki. Gdy obolały zawodnik leżał na boisku szybko wezwana karetka pogotowia ze Świeradowa Zdroju przyjechała na sygnale dopiero po blisko 40. minutach. Sędzia Dariusz Sasiela wznowił mecz po prawie 50 minutowej przerwie. Po końcowym gwizdku kierowca busa, którym przyjechali zawodnicy z Działoszyna stwierdził brak powietrza w jednym z przednich kół. To miała być kibicowska zemsta za kontuzję Darka. Działacze z Chmielenia pomogli kierowcy udostępniając sprężarkę i klucze. Mecz zakończył się zwycięstwem Chmielanki.
Po kontuzji (zerwane mięśnie łydki), do końca rundy nie zagra też stoper i podpora Kwisy Świeradów Zdrój Tomasz Cabała.
Chmielanka Chmieleń – WKS Działoszyn/Krzewina 2:1 (0:0), bramki Dariusz Wiatrak i Adam Macias, dla gości Łukasz Książka.
Komentarze (4)
Pokażcie mi chociaż jednego tak ambitnego piłkarza w Karkonoszach, śmiech na sali. Na miejscu władz Jeleniej Góry zlikwidowałbym wszelką pomoc finansową dla tego klubu-może wtedy zamiast gwiazdorzyć zaczęliby grać
Czy Ty ofiaro rozumiesz słowo "ambicja"?Czy leżałeś kiedyś w gipsie kilka tygodni za marne grosze z ZUS?Mają robić z siebie kaleki żebyś ty był zadowolony?To są tylko amatorzy i nie utrzymują się z grania w piłkę.W razie podobnej kontuzji klub położy na gościa lagę,bo już nie będzie potrzebny.Na marginesie - kaskaderka i ****stwo w tej wsi znane są od niepamiętnych czasów.
Bardzo przykry wypadek ale nie stety taki jest sport obaj zawodnicy wiedzieli na co sie pisza miejmy nadzieje ze wroci szybko do zdrowia aha jescze jedno jest cos takiego jak ochrona danych osobowych czy ci zawodnicy zyczyli by sobie zeby ich nazwiska byly podawane ?pozdrawiam
mój wujaszek szkoda mi go było