- Czytelnicy mogą zabrać książkę, przeczytać i odłożyć na półkę w budce – mówi Helena Szyl, szefowa Miejskiej Biblioteki Publicznej w Szklarskiej Porębie. Nie potrzeba karty bibliotecznej. Skorzystać z budek mogą mieszkańcy i turyści.
Uwolnić książkę
Można także włożyć do biblioteczki książki z domu, które chcemy uwolnić. Na tym polega idea bookcrossingu, czyli nieodpłatnego dzielenia się książkami i pozostawiania ich w rozmaitych miejscach, czasem celowo ku temu utworzonych, np. w biblioteczkach plenerowych, aby kolejny czytelnik mógł je przeczytać i przekazać dalej.
Trzy stylowe budki
W Szklarskiej Porębie budki dla książek stanęły w sąsiedztwie ratusza przy źródełku (ul. Granitowa), na Skwerze Radiowej Trójki oraz przed MOKSiAL-em (u. Słowackiego 13).
Stylowe, przeszklone biblioteczki, z drewna i metalu wykonał i zaprojektował miejscowy artysta Maciej Wokan. Są solidne i bardzo ładne.Dzisiaj (30 października) biblioteczki zostały uroczyście otwarte. Ich powstanie sfinansował magistrat w Szklarskiej Porębie.
Na początek książki dostarczyła miejska biblioteka.
- Na najniższej półce są książki dla dzieci – wyjaśnia Helena Szyl. Dorośli mogą wybierać między kryminałami, powieściami faktu, podróżniczymi i obyczajowymi. W biblioteczce zmieści się około 20 pozycji. Książki mają naklejki bookcrossingu, więc można będzie prześledzić ich losy. Powinny powrócić do budki, by mogło je przeczytać jak najwięcej osób.
Zimą książki w budce śpią
- Jeśli czytelnicy będą chcieli oddać do budki własne książki, ważne by były one w dobrym stanie – prosi szefowa biblioteki. Zaznacza, że zimą wypożyczanie zostanie zawieszone. - Książki w budkach w zimie śpią, jak niedźwiedzie – uśmiechem tłumaczy Helena Szyl.
Co to jest bookcrossing
Ideę bookcrossingu tłumaczyć można jako „krążącą”, bądź też „podróżującą” książkę. Ta ciekawa forma dzielenia się książkami zrodziła się w USA w 2001 roku. Jej inicjatorem był programista komputerowy Ron Hornbaker, założyciel strony internetowej zrzeszającej bookcrosserów. Szacuje się, że obecnie w akcję zaangażowanych jest ponad milion osób z całego świata, zaś liczba krążących książek jest dwunastokrotnie większa. Książki czekają na czytelników w kawiarniach, poczekalniach lekarskich, u fryzjera, kosmetyczki i innych miejscach.
Komentarze (3)
Ostatnio radny Mirosław Karpiej wyciął 7 zdrowych drzew przy swoim bloku mieszkalnym w Szklarskiej Porębie przy ulicy 1 Maja.
Wyciął również 3 zdrowe drzewa (bez pozwolenia) dr Leszek Malkiewicz przy swoim budynku przy ul. Mała 1 (mieści się tam między innymi apteka).
W Szklarskiej Porębie udało się to, co w Jeleniej Górze okazało się być "niepotrzebne i niewykonalne". Gratuluję inicjatywy i mam nadzieję, że i w moim mieście zaczniemy kiedyś dzielić się książkami, które przeczytaliśmy...
Dałam minus, za brak u pana wiary w siebie ,i siły przebicia,bo rozumiem,że podejmował pan taką inicjatywę, i przeciwnicy byli silniejsi?I kto panu broni dzielić się książkami, które pan przeczytał?Oddałam do biblioteki 2 książki,a dzisiaj idę oddać kolejną.Mam cywilną odwagę,i powiem na moją niekorzyść,że ta którą dzisiaj oddam nie podoba mi się.