To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

W Karpaczu jak w Brazylii

200 tysięcy złotych – o wydaniu takiej kwoty zadecydują bezpośrednio mieszkańcy Karpacza, bez pośrednictwa Rady Miasta. Cele, na które przeznaczone zostaną pieniądze, zostaną ustalone na zebraniach z udziałem obywateli.

 

Aby żadna z dzielnic nie została potraktowana gorzej, budżet partycypacyjny zostanie podzielona na cztery równe części – po 50 tysięcy złotych. Każda z nich będzie przypadać na jeden okręg wyborczy.

Jeśli inwestycje, proponowane przez mieszkańców, będą warte więcej, niż 50 tysięcy, o ich wyborze zadecyduje głosowanie w okręgach wyborczych – na zebraniach.

Co można zrobić za 50 tysięcy? Kupić i postawić ławki, zadbać o zieleń miejską, wzbogacić wyposażenie placu zabaw czy też zorganizować festyn.

Budżet partycypacyjny ma znaleźć się w przyszłym „normalnym” budzecie Karpacza. Ustalanie, na co zostanie wydany, rozpocznie się już wkrótce na zebraniach. Jak mówi zastępca burmistrza Karpacza Ryszard Rzepczyński, propozycje zgłoszone przez obywateli zostaną ocenione pod względem finansowym. Chodzi o dokonanie przybliżonego kosztorysu. Na kolejnych zebraniach ludzie zadecydują, co zostanie zrobione bądź zorganizowane za 50 tysięcy dla ich okręgu.

Pomysł budżetu partcypacyjnego Ryszard Rzepczyński znalazł w Brazylii, gdzie sprawdził się w miastach Sao Paolo i Porto Alegre. Ludzie nie protestowali później przeciwo czemuś, co sami postanowili, a przede wszystkim – poczuli się współdecydentami o publicznych pieniądzach. Dla zastępcy burmistrza to bardzo dobry i namacalny przykład budowy społeczeństwa obywatelskiego. Inna sprawa, że władze miasta, planując wielkie, strategiczne inwestycje, mogą nie dostrzegać potrzeb, wymagających znacznie niższych, wręcz drobnych nakładów.

- Przez dwadzieścia lat swojego istnienia samorząd lokalny stał się samorządem dla siebie, a nie dla mieszkańców, więc pora włączyć ludzi do bezpośredniego decydowania – mówi Ryszard Rzepczyński.