Wszystko działo się w nocy. Złodzieje skusili się na kradzież starej mazdy wartej około 2 tys. zł. Zawiadomieni kilka godzin potem policjanci, w trakcie patrolowania miasta, zauważyli świeże ślady samochodu osobowego odbite na drodze gruntowej. Pojechali tym tropem i dotarli do skradzionego wozu. W samochodzie siedziało dwóch mężczyzn - 23 i 37 lat. Byli bardzo zaskoczeni, ale do kradzieży się nie przyznali. Tłumaczyli, że akurat przechodzili tą drogą, a gdy zobaczyli porzucone auto, postanowili w nim odpocząć. Funckjonariusze do tej wersji przekonać się nie dali i złodzieje trafili do aresztu. Okazało się, że starszy z mężczyzn ma na koncie więcej przestępstw przeciwko mieniu. Obydwu grozi więzienie do 5 lat.
Komentarze (1)
Oj odpoczną, oj odpoczną, do klatki z nimi!!!!