To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Turów – Stelmet 65:69

Koszykarze ze zgorzeleckiego klubu przegrali u siebie ze Stelmetem Zielona Góra 65:69 premierowy mecz finału Tauron Basket Ligi. O mistrzowski tytuł zespół PGE Turowa walczy po raz piąty. Zawodników i kibiców interesują tylko złote medale, bo na to zasługują. W opinii fachowców basketu faworytem jest jednak gwiazdorski skład ekipy z Winnego Grodu (MVP rozgrywek Walter Hodge, Ouinton Hosley, Oliver Stevic, Łukasz Koszarek, Dejan Borovnjak, Mantas Cesnauskis). W hali Turowa drużyna trenera Mihailo Uvalina cieszyła się z niedzielnego zwycięstwa już po raz trzeci w tym sezonie.

Czarno – zieloni słabo wypadli w pierwszej części spotkania (w kwartach 15:19, 12:15). Zdobyli tylko 27 punktów, pudłowali rzuty wolne i z dystansu (dwa celne na 14 prób), popełnili 9 strat. Brakowało koncentracji i spokoju w grze. Turowianie nie mogli sobie poradzić ze świetną, szczelną obroną Stelmetu. Nie było łatwo o dobre pozycje rzutowe, ale nawet w dogodnych sytuacjach podkoszowych gospodarze pudłowali. Ponadto serbski trener gości dawał dobre zmiany.

 

Od trzeciej kwarty (17:17) mistrzowska potyczka miała ciekawy i emocjonujący przebieg do samego końca. Zaczęli trafiać Damian Kulig (razem 16 pkt.), Aaron Cel (12 pkt. i 10 zbiorek) i Michał Chyliński (8), jednak to Stelmet imponował skutecznymi akcjami i zyskał aż piętnaście „oczek” przewagi (33:48, potem zmalała ona do wyniku 44:51. Na początku czwartej odsłony po wsadzie Aarona Cela i „trójce” Djordje Micica PGE Turów przegrywał tylko 49:51. Po dwóch celnych rzutach Russella Robinsona zza linii 6,75 metrów na świetlnej tablicy był remis 56:56.

 

Końcowe minuty to popis bohatera meczu Olivera Stevica. Podkoszowy zawodnik Stelmetu zdobył najwięcej, 20 punktów i miał 12 zbiórek piłki. Trafił 9 z 12 rzutów z gry, w ostatniej, decydującej o sukcesie kwarcie trafił za osiem punktów. Gdy do końca spotkania zostało 19,7 sekund, zwycięstwo Stelmetu po ważnej zbiórce piłki w ataku przez Stevicia przypieczętował 29-letni reprezentant Polski Łukasz Koszarek (12). Choć potem po trafieniu Damiana Kuliga Turów przegrywał tylko 65:67, dwa celne rzuty wolne Mantasa Cesnauskisa ustaliły wynik pierwszej konfrontacji na 65:69.

 

W premierowym meczu finałów TBL to Stelmet stawiał warunki gry. Ambitni koszykarze PGE Turowa pokazali sportowy charakter, ale to za mało. Trener Miodrag Rajkovic razem z zawodnikami będzie teraz analizował popełnione błędy i wyciągał wnioski. Słabo spisywali się były reprezentant Bośni i Hercegowiny Ivan Opacak, Ivan Zigeranovic i David Jackson. Z 29 rzutów za trzy punkty brunatni trafili siedem. Nie potrafili też wykorzystać wygranej walki na atakowanej tablicy (16:7).

 

Drugi mecz ze Stelmetem w zgorzeleckiej hali już dzisiaj, 28 maja br.(godz. 19). Następne terminy: 31 maja i 2 czerwca w Zielonej Górze, ewentualnie 5 czerwca br. w Zgorzelcu, 8 czerwca br. znów w zielonogórskiej hali i mecz nr 7 we wtorek, 11 czerwca br. w Zgorzelcu. Najlepsze w Polsce drużyny walczą do czterech zwycięstw.