To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Turów rządził po koszem

- Jesteśmy faworytami, dlatego interesuje nas wyłącznie zwycięstwo – deklarowali koszykarze PGE Turowa przed sobotnim meczem 9. kolejki Tauron Basket Ligi z kołobrzeską Kotwicą. Słowa dotrzymali. Zgorzelecki team pokonał „Czarodziei z wydm” 96:80.

Podopieczni trenera Miodraga Rajkovicia nie zlekceważyli rywala, który w wyjazdowych konfrontacjach nie zdobył jeszcze kompletu punktów. Rozpracowując wcześniej Kotwicę szkoleniowo, turowianie rządzili pod koszem i stale powiększali bezpieczną punktową przewagę. Po serii 11:0 w końcowych trzech minutach pierwszą odsłonę wygrali 24:12, do szatni schodzili przy wyniku 50:29. W ocenie kołobrzeskiego trenera Tomasza Mrożka goście zawiedli, zbyt szybko oddali inicjatywę wicemistrzom Polski.

 

Mimo większego zaangażowania zawodników Kotwicy po przerwie (w kwartach 26:24, 20:27), koszykarze PGE Turowa nadal dobrze spisywali się w ataku i w obronie. Stale kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. Mieli o dziesięć zbiórek piłki więcej (37:27), ośmiokrotnie trafili „trójki”, notowali 75-procentową skuteczność w rzutach za dwa punkty. Czarno – zieloni prowadzili 59:37 i 78:56, potem 84:65 i 95:78. Rzutową celnością wyróżnili się liderzy Michał Chyliński (21 pkt., 4 x 3 i 4 zbiórki) i Serb Ivan Żigeranovic (19 pkt i 8 zbiórek). Popularny „Chylu” grał przez 26 minut, miał 70 procent trafionych rzutów z gry. Honor Kotwicy próbowali ratować Brown 15 pkt., Mosley 13 i Arabas 11. W ligowym spotkaniu trafnie nazwanym przez kibiców mocniejszym sparingiem ostatni punkt dla zgorzelczan z dwóch rzutów wolnych zdobył Aaron Cel (razem 11 pkt.).

 

W kolejnym meczu ekstraklasy PGE Turów zagra w Zielonej Górze ze Stelmetem.