Nastolatek został zatrzymany. Jak się okazało, chłopak jest już dobrze znany policji i był już wielokrotnie notowany za podobne przestępstwa. Pod koniec stycznia w Karpaczu turyście ukradł pozostawioną na chwilę deskę snowboardową o wartości ponad 1200 zł, a z hali produkcyjnej jednego z karpackich zakładów ukradł pozostawiony telefon komórkowy. Wcześniej też plądrował altanki.
Za każdym razem łupy sprzedawał za grosze a za pieniądze kupował sobie słodycze i papierosy.
Problem w tym, że małolat nic nie robi sobie z prawa. W przeszłości odpowiadał już przed sądem rodzinnym i dla nieletnich i został umieszczony w placówce wychowawczej. Widać, nie podziałało. Chłopak ma dopiero 13 lat. Strach pomyśleć, co z niego wyrośnie.
Komentarze (5)
panie anonimowy, z taka filozofia i takimi pogladami nie pozwolil bym panu wytresowac nawet malpy w cyrku, jakich pan mial pedagogow i co wyniosl pan zdomu, kto pana wychowywal, kloszardzi z targowka w warszawie? tam rzeczywiscie rozpruwali brzuchy, ale pana jelitami tobym nawet nie nakarmil szczury, bo mogly by sie struć.
Do takiego anonimowego nic nie dotrze. Sugeruje co zrobić z 13-latkiem, a sam wyraża się jakby dopiero z więzienia wyszedł. Szkoda na takiego komentarza. Jego komputer - jego IP - powinien wychwycić administrator strony i zablokować jego komentarze. Straszny prościuch, aż śmierdzi ...