Inwestycja trwała kilka lat. Pochłonęła 158 mln euro. Z tej olbrzymiej kwoty aż 75 proc. pochodziło z Unii Europejskiej. Bolesławiec nie tylko zyskał na linii kolejowej, po której pociągi mogą poruszać się z prędkością 160 km na godzinę. Uruchomiona została także nastawnia - jedna z najnowocześniejszych w Europie. Gdy jeszcze prawie w całym kraju funkcjonują nastawnie mechaniczne, a rozjazdy przekładają na nich fizycznie pracownicy kolei, to w Bolesławcu wszystko odbywa się pod kontrolą… Windowsa.
W nowym budynku pracuje 15 dyżurnych, którzy w komfortowych warunkach, klikając komputerową myszką, zastępują pracę 60 osób. W nastawni jest 28 monitorów podłączonych do 16 kamer. Na monitorach widać to, co się dzieje od Legnicy do Węglińca. Kamery śledzą ruch i kolejarze mają dzięki temu pełną kontrolę nad tym, co się dzieje na trasie.
Cały artykuł w najnowszych „Nowinach Jeleniogórskich” nr 47/2008
Komentarze (2)
Windowsa, jezu a co będzie jak się Windows zawiesi ?
Do Autora !
Jest chyba sporą różnica miedzy zmodernizowaniem czegoś , a tego zbudowaniem. Tę linie kolejową ZMODERNIZOWANO. To dość podstawowa kwestia. Proszę skorygować lead artykułu.