Kierujący fiatem 22-letni mężczyzna zmarł na miejscu. 52-letnia kierująca oplem uskarżała się na bóle w klatce piersiowej, była w szoku. W pewnym momencie na krótko straciła przytomność. Przewieziono ją do szpitala.
Na miejscu jest policja, która ustala przyczyny zdarzenia. Jest to o tyle trudne, że poza kierującymi praktycznie nie ma świadków. Najprawdopodobniej 22-latek jechał z nadmierną prędkością.
Ruch na krajowej trójce odbywa się wahadłowo, kieruje nim policja. Utrudnienia potrwają do ok. 10 rano.
ZOBACZ ZDJĘCIA |
Komentarze (5)
Małe ,białe auto z kratką a w środku młody, niedoświadczony kierowca,który nigdy nie ma czasu.Ilu jeszcze tych przedstawicieli handlowych zginie na naszych drogach? To ,co oni wyczyniają na drodze ,to przechodzi ludzkie pojęcie.Szkoda człowieka. Dobrze,że kobieta z "Opla" wyszła z tego z życiem.
Skąd te osoby?widzę,że chłopak ze śląska po rejestracji samochodu,a kobieta?kondolencje dla rodziny chłopaka
TRAGEDIA :(
zgadzam się z poprzednikami ale i prawda taka że przedstawiciele handlowi prowadzą auta tak jakby inny kodeks jazdy zdawali
Dobrze ze kobieta wyszła Z ZYCIEM !!!! Jest w szpitalu baaa..aaardzo poszkodowana. To mogl byc kazdy z nas na jej miejscu. Jechala prawidlowo. Zal mi tej kobiety.