Sęk w tym, że kiedy doszło do zdarzenia, w aucie nie było nikogo. Jak to możliwe, że 80-latek ucierpiał? - Wyjaśniamy to – powiedziała nam nadkomisarz Edyta Bagrowska, oficer prasowy komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
Starszy mężczyzna z urazem głowy trafił do szpitala. Mimo wysiłków lekarzy, nie udało się go uratować. Poszkodowany zmarł kilka godzin później.
Komentarze (1)
Jeżeli został przewieziony do szpitala w kowarach to się nie dziwie. Tam mało kiedy udzielają odpowiedniej pomocy