Po rozdaniu uczestnikom rakiet i kijków udzielono krótkiego instruktażu. Następnie podzielono uczestników na trzy grupy, każda miała do wyboru trzy trasy (w tym była jedna dla najmłodszych tropicieli). Grupy oprowadzali: Andrzej Raj, Dariusz Kuś, Michał Makowski, Elżbieta Gerega.
Uczestnicy w trakcie wędrówki rozpoznawali ślady, pozostawione na śniegu przez zwierzęta żyjące w Karkonoszach. Można było przekonać się, jak zimą radzą sobie zwierzaki.
Na koniec wszyscy spotkali się na wspólnym ognisku z kiełbaskami, flaczkami i grochówką. Imprezę zorganizowali KPN i Watra Jagniątkowska.
Komentarze (11)
Impreza wspaniale zorganizowana. KPN i Watra Jagniątkowska stanęli profesjonalnie na wysokości zadania. Na zdjęciach jest akurat grupa w której ja poszedłem. Jestem bardzo zadowolony i następnym razem też się stawię punktualnie na miejsce zbiórki. Pozdrawiam. Adrian Janda :)
Świetna zabawa. Pierwszy raz miałem na nogach rakiety śnieżne. I dzięki bardzo dobrej organizacji imprezy i profesjonalnemu podejściu pracowników KPNu z pewnością nie ostatni. Na koniec imprezy jedynym pytaniem do instruktora było "kiedy następna wycieczka na rakietach?". Ach - jeszcze jedzonko. Pyszne flaczki i grochówka oraz kiełbaski z ogniska. Tutaj podziękowania należą się Watrze i Danusi Drozdowskiej. Jak zawsze kiedy coś dzieje się w Jagniątkowie. Zakochany w Jagniątkowie - Marcin Kaflik "Ciepliczanin"
Impreza była naprawdę niezła. Komuś może się wydawać że rozumie działalność Karkonoskiego Parku Narodowego, lecz na takiej wycieczce dowiaduje się że np. to co dla Lasów Państwowych jest SZKODNIKAMI (np. korniki) to dla Parku Narodowego jest częścią ekosystemu tak samo ważną jak inne zwierzaki w lesie. Karkonosze to obszar cały czas zagrożony, ten niszczony latami Park musi być regulowany, a celem KPN jest doprowadzenie do samodzielnej regulacji tego ekosystemu.Mimo że całą noc lał deszcz to wierzcie mi że śniegu było wystarczająco dużo by nawet nie myśleć o wyprawie bez rakiet :)
nażreć to sie każdy chce za darmo szkoda ze te rakiety nie wystrzeliły
Do Anonim 11:55: Trzeba było przyjść do Jagniątkowa. Też byś się nażarł za darmo. Adrian Janda
Zapomniałem dodać. My jedliśmy a nie żarliśmy. Bo nie jesteśmy świniami
a zdjecie 23 toż to małe korytko
towarzystwo mi nie odpowiada bo moze bym przyszedł
Wspaniałe przeżycie, już czekam na kolejne wyjście w góry, huraaaaa KPN i w ogóle całe towarzystwo :0
Do Anionima - Kultura wymaga, nie zabierać głosu jeśli samemu się w tym nie uczestniczyło.
Takimi wpisami pokazałeś, że jesteś burakiem i zazdrośnikiem. Tak się zachowujesz jakbyś był zazdrosny,że KPN organizuję wycieczki a ty być może jako pracownik nie dostaniesz z tego powodu premii?. Uczestniczyłem z dzieckiem w tej wycieczce i jestem zachwycony profesjonalizmem zorganizowania całej tej wyprawy. Wielkie brawa należą się Dyrekcji, pracownikom KPN i członkom Watry Jagniątkowskiej. Dziękuję.
Wielkie podziękowania za inicjatywę i super organizację. Ciekawa lekcja przyrody dla najmłodszych + dobra zabawa. Poproszę o więcej takich imprez.