Po mszy zostaną złożone kwiaty i odbędzie się modlitwa na symbolicznym cmentarzysku. Około godz. 14.30 w Domu Śląskim planowany jest występ karkonoskiego zespołu folkowego „Szyszak”. Potem nastąpi świętowanie w przewodnickim i górskim gronie. Od kilku lat bowiem 10 sierpnia uznawany jest nie tylko za święto przewodników, ale i ludzi pracujących w górach.
Komentarze (32)
A co w czasie mszy maja robic przewodnicy ateisci, piwo? A moze katolicyzm to jeden z wymogow zawodowych.
kolegami po płci,to ci pomoże odzyskać poziom(nie mówie o moralnym)
kolegami po płci,to ci pomoże odzyskać poziom(nie mówie o moralnym)
Już nie będzie Klausa, a co za tym idzie - zabijania się o fotkę z prezydentem, włazidupctwa, intensywnego pracowania łokciami i znajomościami, żeby pogadać z ważną szychą czy być obok na jak największej liczbie fotografii w prasie, albo też snobistycznych pogaduszek, że prezydent wydmuchał smarka pod Śląskim Domem, a biskup ma fajny kijek. I dobrze, bo te święto to spęd wszelkiej maści szpanerów, snobów i wazeliniarzy w (nomen men) czerwonych sweterkach, a nie żadna impreza ludzi gór.
Ilu swoich wysoko postawionych kolesi z przyciężkimi d***mi wwiezie Raj tym razem na Śnieżkę terenowymi brykami KPN-u?
Święto przewodników na Śnieżce - fajny pomysł, powinien stać się tradycją. Ci ludzie (jak i inni w innych branżach) powinni mieć swoje 5 minut tylko dla siebie. Takie spotkania pozwalają poznać innych, podzielić się doświadczeniem... Tylko dlaczego zaraz robi się z tego
oprawę kościelną? Czy w tym kraju już nic nie może być świeckie i wolne od światopoglądów, aby nikt nie czuł się zażenowany?
Zażenowany - fakt,bo jak podczas uroczystości ma się zachować osoba nie wierząca,ta cała oprawa klękamy,wstajemy itd. to jak taniec do którego nie znasz kroków a każą ci tańczyć.
Nikt przecież nie zabrania osobom duchownym/miłośnikom gór brać udziału w różnego typu imprezach na zasadach i warunkach obowiązujących innych uczestników czyli prywatnie,czyli dla siebie.
jutro pogoda koszmarna na Śnieżce ludziska! ubierzcie się ciepło i miejcie nieprzemakalny strój
Osoba niewierząca powinna robić co chce... ale nie pchać się na Śnieżkę 10 sierpnia... i tyle!!!
Do internautów wyżej wymienionych. Pozostawcie proszę swoje niezadowolenie z życia tam na dole w Kotlinie. Ciągłe narzekanie i krytykowanie, wszystkiego co się dzieje lub nie dzieje. Pytam wprost !? Czy choć raz w życiu byłeś tam podczas tego zdarzenia ? Tam nie ma polityki , tam nie ma nienawiści . Tam są ludzie, którzy kochają góry . Tam spotykają sie ludzie ,którzy chcą być blisko Boga. Tam spotykają się ludzie , którzy stracili kogoś w górach. Ten , kto nie doświadczył tego - bluźnić będzie na innego ( to moje słowa ).
"Tam są ludzie, którzy kochają góry . Tam spotykają sie ludzie ,którzy chcą być blisko Boga."
A więc nie jest to impreza dla ateistów i osób wierzących inaczej a też kochających góry,wielka szkoda.
Najwyraźniej organizatorzy tej czy innych imprez mają w wielkim poważaniu zapisy konstytucji,wielka szkoda.
Iwet jesteś lepszy ode mnie a więc baw się dobrze.
Jak ktoś kocha góry, to po prostu idzie w góry, a nie na takie masowe spędy, które z podziwianiem przyrody i piękna krajobrazu nie mają nic wspólnego, a co chwilę mija człowieka wspinającego się pod górę terenówka wioząca jakąś ważną szychę i zostawiająca za sobą tumany kurzu. Sorry, ale to ty nie wiesz, o czym piszesz. Raz byłem - i wystarczy, więcej tam nie pójdę. Tak jak tu już napisano - spęd wszelkiej maści przewodnickiego snoberstwa i pseutorystycznej stonki. Sam musisz taki być, skoro miłość do gór utożsamiasz z wejściem na Śnieżkę w dniu św. Wawrzyńca.
wtedy, jak na Śnieżce pojawił się śp.Przemysław Gosiewski. Takiego popisu ****stwa o tym, że wjechał na szczyt, a nie wszedł nie było od 81 roku, kiedy powrócono do mszy w kaplicy Św. Wawrzyńca. Kampania nienawiści dopiero się rozkręcała. Parę lat później, B. Komorowski też wjechał - tym razem była cisza, nikt się nie czepiał, nikt nie krytykował...
Akurat spasione VIP-y wjeżdżają na Śnieżkę co roku. Oczywiście każde osobnym autem. Czasem trafi się ktoś kto wejdzie pieszo (tradycją było, że zawsze Klaus tak wchodził), ale zawsze były to nieliczne wyjątki.
Dyrektor K.P.N. zamiast bronić karkonoską przyrodę przed zniszczeniem zaciera ręce i potulnie się uśmiecha, bo dla niego te obrzydliwe VIP-y targające spasione brzuchy to bezcenne znajomości. Gdyby nie one, już dawno wyleciałby mocnym kopem z ciepłego stołka za to, co się w ostatnim czasie dzieje w Karkonoskim Parku Narodowym, żeby wymienić choćby liczne doniesienia o nepotyzmie, prywacie, kolesiostwie, zamienianiu szlaków na ceprostrady, brukowanie drogi na Chojnik, zamykanie po cichu mniej uczęszczanych szlaków, skandal z zaporowymi opłatami na wywóz śmieci ze schronisk, zaporowe opłaty za publikację zdjęć z Karkonoszy i wiele innych. Oj, nazbierałoby się tego trochę... On wie, że swoją posadkę zawdzięcza wyłącznie łaskawości upolitycznionych kacyków i układzikom, które od dawna rządzą w K.P.N.-ie.
Zmniejszać misia fotki bo zajebie misiue!
maksymalnie do 640
Uważaj, żeby ja cię nie zaj***ł, ****u.
do lwet: moze tak w doliny czesciej, wiecej tlenu poprawi prace mozgu. nikt tu nie ma nic przeciwko ludziom, ktorzy kochaja gory i boga rownoczesnie. zachecam ich nawet do prob na everescie. beda jak najblizej tylko mozna. chodzi oto, ze impreze na sniezce robi sie pod patronatem organizacji, ktora z religia nie powinna miec nic do czynienia i powinna byc otwarta dla ludzi o wszystkich swiatopogladach.
Spodki do Gruzji polecialy ? Niezle photoshopowanie.
lepiej się śmiać,jak opluwać:))
Komorowski wjechał na Kopę wyciągiem , a potem kopytkował na górę . Spasiony Gosiewski musiał był wpychany przez BOR na małą wydmę na morzem ( słynne zdjęcia z wypoczynku wicepremiera od peronów), tak więc ta karykatura musiała być wwieziona na Śnieżkę . Piszę tutaj o POLITYKU Gosiewskim , a nie o osobie prywatnej , zatem proszę mi nie prawić bzdetów o pisaniu dobrze o zmarłych. Sam pchał się na świecznik ze wszystkimi tego konsekwencjami .
Kampania nienawiści trwa w najlepsze.
Brzydzę się,wprowadzaniem wątków antykatolickich w tej dyskusji.
Ateiści,NIE MUSZĄ,uczestniczyć w mszach,ale powinni uszanować tradycję tego miejsca,trochę historii...
===========
Kaplica została ufundowana przez hr. Christofa Leopolda von Schaffgotscha jako wotum za zwrot dóbr cieplickich skonfiskowanych jego ojcu. Ponadto miała ona potwierdzać jego prawa do Śnieżki, które kwestionował hrabia Czernin[4]. Budowę kaplicy św. Wawrzyńca na szczycie Śnieżki rozpoczęto w roku 1665. Pracami budowlanymi kierował Bartłomiej Nantwig z Gryfowa Śląskiego. Przy zakładaniu fundamentów osunięto 4,5 m warstwę rumowiska i zwietrzeliny kamiennej aby dostać się do skalnej calizny. Pomimo licznych przeciwności budowę ukończono w 1681 r. a ołtarz do kaplicy przewieziony został z Krzeszowa. Kaplica została poświęcona uroczyście 10 sierpnia w dzień św. Wawrzyńca w roku 1681 przez opata klasztoru w Krzeszowie Bernarda Rosę. Od tego czasu prowadzono tutaj regularnie nabożeństwa do 1810. Kaplica pw. Św. Wawrzyńca na Śnieżce była pierwszym kościołem filialnym Miłkowa, o czym nadmieniono w roku 1687 w protokole wizytacyjnym. Cystersi sprawowali opiekę nad kaplicą do 1810, do czasu kasacji zakonu. Wówczas kaplicę sekularyzowano. W latach 1810–1850 budowla straciła charakter sakralny, w tym okresie barokowy ołtarz z rzeźbą św. Wawrzyńca oraz część wyposażenia przeniesiono do kaplicy św. Anny w Sosnówce. Budynek kaplicy zaczął pełnić rolę schronu dla turystów. Siebenhaar w 1823 niszczejącą budowlę wyremontował i uruchomił w niej schronisko turystyczne. W 1850 Friedrich Sommer wyremontował kaplicę, przywracając jej charakter sakralny. Powtórnego poświęcenia dokonał w roku 1850 biskup wrocławski Heinrich Förster. Powrócono też do regularnego odprawiania w niej nabożeństw[5]. W roku 1981 z okazji 300–lecia kaplicy na szczycie Śnieżki, Jerzy Pokój z Zarządu Koła Przewodników Sudeckich przedstawił wniosek o ustanowienie 10 sierpnia dniem odpustu ku czci św. Wawrzyńca i świętem przewodników sudeckich. W roku 2000 kaplicę gruntownie wyremontowano. Wykonano nową posadzkę i ołtarz z granitu, który w roku 2001 konsekrował pierwszy biskup legnicki Tadeusz Rybak. Kaplicę wielokrotnie nawiedzały klęski: w 1754 na skutek uderzenia pioruna zniszczone zostało pokrycie dachowe, w 1755 wilgoć uszkodziła obraz Najświętszej Marii Panny, a w roku 1771 uderzenie pioruna spowodowało poważne pęknięcie muru z jednej strony kaplicy, uszkodzona została też figura św. Wawrzyńca. W latach 1778–1779 Śnieżka była miejscem wielu wojskowych potyczek, które przyniosły zupełnie zniszczenie kaplicy. W 1812 okradzione zostało wnętrze kaplicy. Kaplicę św. Wawrzyńca po raz ostatni przebudowano w połowie XIX wieku. Wygląd budowli przez ponad 300 lat nie uległ większej zmianie.
=========
Nie chcesz człowieku,brać w tym udziału,to nie bierz,ale uszanuj tradycję.
Politycy,wszelkiej opcji,nie są tu żadnym autorytetem,to tylko chwyt prostacki,jak jakiś gnój,zechce puscić bąka na świeżym powietrzu,niech to robi w domu,na własnym podwórku,i tak państwo płaci za to!!
Schaffgotsche i Pokoj powinni zostac jakos upamietnieie na przyklad miec swoje ulice w Jeleniej. Tak wiele uczynili dla regionu.
"Potem nastąpi świętowanie w przewodnickim i górskim gronie. Od kilku lat bowiem 10 sierpnia uznawany jest nie tylko za święto przewodników, ale i ludzi pracujących w górach."
A więc to taka nowa świecka tradycja zapoczątkowana w 2001 roku,a nie tradycja przekazywana z pokolenia na pokolenie-ulżyło mi.
Wszystko w rękach następnych pokoleń,dotyczy to wielu aspektów naszego życia,kochani nie dajcie się zwariować.
Pokazówka to za rok przed wyborami 2014 silni zwarci bezinteresowni.......
Ale się uśmiałem czytając poszczególne wpisy. Dlaczego ????- Łącząc je RAZEM - są one prawdziwe !!!! I te o prawdziwych turystach i te o doopowłazach. Mimo złośliwości - tym razem internauci zachowali umiar. To dobrze świadczy Czytelnikach nj24.pl. Pozdrawiam
Paranoja jeleniogórska czy jelenio misiu***a???
Zgroza............................ :((((((((((((((((