Piotr Cz. mieszkał razem z Moniką K. oraz z dziećmi: Oskarem Cz. i Oliwią K. Jak ustalili śledczy, od września ubiegłego roku stosunki panujące w rodzinie uległy pogorszeniu. – Piotr Cz. stał się agresywny wobec najbliższych. Dochodziło do awantur podczas których wymieniony kierował wobec Moniki K., Oliwii K. i Oskara Cz. słowa powszechnie uznane za obelżywe, a nadto groził synowi pozbawieniem życia, wyganiał z domu, negował jego umiejętności – informuje prokurator Violetta Niziołek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
Feralnego wieczoru podczas kolejnej kłótni 50-latek chwycił rewolwer i strzelił do swojego syna. W wyniku postrzelenia Oskar Cz. doznał ciężkich obrażeń ciała, które bezpośrednio zagroziły jego życiu i wymagał pilnego zabiegu operacyjnego. Na szczęście, chłopiec przeżył.
Piotr Cz. zabarykadował się w budynku, ale policjantom udało się wejść do środka i go obezwładnić.
Jak się później okazało, mężczyzna nie posiadał zezwolenia na broń, z której strzelił do syna. Piotr Cz. przyznał się, że posiadał broń bez zezwolenia, ale zaprzeczył, aby kiedykolwiek znęcał się nad członkami swojej rodziny. Potwierdził, że 10 lutego pomiędzy nim a synem doszło do kłótni. Jednakże wskazał, że to Oskar Cz. był agresywny, a do oddania strzału z broni palnej doszło w sposób przypadkowy, albowiem stracił równowagę.
50-latek w toku śledztwa został aresztowany i przebywał w areszcie od 13 lutego do 13 lipca. Później Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze uchylił areszt wobec niego. Prokurator wniósł zażalenie na tę decyzję, ale do tej pory nie została ona rozpatrzona.
Piotrowi Cz. za usiłowanie zabójstwa grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 8 lat, 25 lat pozbawienia wolności albo dożywotniego pozbawienia wolności.
Mężczyzna wcześniej był karany.
Komentarze (5)
Skoro wygonił to po co wracał? Jego dom i ma prawo wygonić kogo chce. Policja po co miesza się do nie swoich spraw?
Wygonił dziecko z domu, a Ty się pytasz po co wracało? I dlaczego uchylono mu areszt? Psychopata powinien siedzieć w Bolu!!!
Grzybowiec to chyba jest hotel a nie dom prywatny. Przynajmniej tak było niedawno, o ile dobrze pamiętam. Kim jest ten Piotr Cz.? Właścicielem, stróżem, portierem? Ktoś coś wie?
Piotr Cz. i Monika K. to właściciele Grzybowca.Piotr Cz. jest chorym człowiekiem.Jego stan po powrocie z USA znacznie się pogorszył.To wielka tragedia tej rodziny.Trzeba im wszystkim wspólczuć a nie szukać sensacji !!!
dokładnie tak, Trzeba im pomóc, a nie dolewać oliwy do ognia. Doskonale wszyscy wiecie, że nasze skorumpowane urzędy typu policja, prokuratura czy sąd, nie pomogą tej rodzinie. Co najwyżej przyjdzie policjant typu dzielnicowy - palant Ku...l z KP1 i założy niebieską kartę, żeby w du.ę wejść swojemu przełożonemu, wynikiem.