- Sucha teoria nie wystarcza do tego by nauczyć się jak wydostać ofiarę z samochodu. Szkoliliśmy się więc jak uwolnić ją poprzez drzwi tylnie, przednie, obcięcie dachu oraz bagażnik. Dla nas to szkolenie jest tym bardziej ważne, że nasza jednostka znajduje się nieopodal krajowej trójki, gdzie często dochodzi do groźnych i podobnych wypadków – mówi Paweł Engiel z OSP Janowice Wielkie.
- Oboje jesteście ranni, ty jesteś przytomny i boli cię noga na wysokości uda, a ty jesteś zupełnie nieprzytomny – przekazał dwóch udającym poszkodowanych strażakom st. asp. Piotr Wincenty, który dowodził dzisiejszym szkoleniem.
Kolejnym zadaniem strażaków było wydobywanie ofiar nie tylko z samochodu osobowego, ale również ciężarówki. Dwóch z czterech symulantów odniosło poważny uraz głowy. Tym trudniejsze mieli ochotnicy zadanie, by wszystkich poszkodowanych wydobyć z kabiny unieruchamiając im głowę. Rozkaz spełnili i ofiary uratowali.
- Kolejne szkolenie z ratownictwa technicznego już w następny weekend – dodaje st. kpt. Radosław Fijołek, Zastępca Komendanta Miejskiego PSP.
Komentarze (4)
Autor tego artykułu został nie do końca poinformowany. OSP Szklarska Poręba nie brała udziału w tym kursie, ponieważ nasz burmistrz nie ma pieniędzy na to by przeszkolić profesjonalnie strażaków, którzy w każdym zdarzeniu narażają swe życie lub też zdrowie. P.S. Przydałoby się wysłać chłopaków - strażaków na kurs medyczny. Pozdrawiam
Tak jak kolega napisał zaszła pomyłka w tekście bo ani Szklarska Poręba nie uczestniczyła w tym kursie tak i Kowary nie uczestniczyły w tym kursie!!!Myślę,że Te jednostki też powinny brać udział w tym kursie!!
OSP Łomnica była!!! Szklarska Nie!!!
AJS - jak cos robisz, rób to dobrze
Cała grupa dziś zaliczyła egzamin. I chyba nie trzeba nikogo przekonywać z jakim zaangażowaniem wszyscy podeszli do jego zaliczenia. W końcu będziemy ratować czyjeś życie. Oby opanowane umiejętności wciąż tylko pozostały na bazie ćwiczeń, które przechodziliśmy w czasie kursu.