– Traktujemy ten projekt jak lokomotywę dla naszego trochę zaspanego póki co miasteczka – przyznaje Bożena Wiśniewska, burmistrz Kowar. – Miasto kojarzyło się dotąd z przemysłem, trochę z uranem. Uważamy, że w Kowarach drzemie wiele możliwości i turystyka jest jedną z nich.
Miasto sprzedało swoje 26 procent udziałów w spółce, która ma budować stację sportów zimowych za 4 miliony 183 tysiące złotych.
– Uważam, że jest to przyzwoita kwota – mówi B. Wiśniewska. – Jeden udział był wyceniony na 50 złotych, my sprzedaliśmy je po cenie 51 złotych. Wyceny dokonali specjaliści. Trzeba też patrzeć na to realnie, za jaką cenę klient będzie chciał to kupić.
Nabywcą został prywatny przedsiębiorca Adam Woźniak. Skupił on też udziały od innych mniejszych akcjonariuszy. Obecnie spółka ma dwóch właścicieli: Józef Pilch i Adam Woźniak. Obaj mają po 50 procent udziałów.
Na miejscu rozpoczęły się pierwsze prace, trwa wycinka drzew. Jak mówi B. Wiśniewska, w maju bądź czerwcu powinny ruszyć roboty budowlane. – Inwestycja rozpocznie się od prac ziemnych, usuwania kolizji z istniejącymi sieciami – wymieniała. Nie chciała podać orientacyjnego terminu zakończenia budowy. – Tych terminów padało już wiele i różne przeszkody powodowały, że one nie były dotrzymane – tłumaczyła.
Stacja będzie mieściła się u podnóża gór Sulica i Czoło. Na obu górach mają powstać nartostrady o różnej długości, od 400 metrów do prawie 2 kilometrów, koleje linowe (na Czoło ma prowadzić kolej gondolowa) a także kilka orczyków.
Komentarze (21)
Nie wiem co ca czubki dają łapkę w dół. Czesi jakoś się nie certolą i robią na tym pieniądze z których żyje cały region. Wszyscy lub większość nawet z Jeleniej Góry jeżdżą do Spinderlovego Mlyna czy Rokytnicy bo baza hotelowa i wyciągi są na najwyższym poziomie. Dla tych co nie jeżdżą na nartach wystarczy wejść na Mapy Google i zobaczyć różnicę, te czerwone kreseczki to wyciągi - porównajcie to z kreseczkami po polskiej stronie - ŻAL !! Jak widać eko-terroryzm ma się w Polsce dobrze. Ja akurat nie jeżdżę na nartach, ale uważam że nasz region powinien być właśnie przede wszystkim nastawiony na takie przedsięwzięcia.
czesi maja o wiele lepsze warunki sniegowe (nic na to nie poradzisz). w kowarach beda musieli produkowac kasze udajaca snieg przez wiekszosc sezonu. jesli nie jezdzisz na nartach, to nie wiesz co to znaczy. ja wiem. prywatne pieniadze, wiec nic mi do tego. najwyzej inwestor sie przejedzie.
Co do warunków śniegowych w Czechach - racja, ale może oni robili jakieś badania. Tak prawdę mówiąc to dopiero zobaczymy jak już będzie to zrobione. Wiem, że droga na przełęcz kowarską zawsze jest zawalona śniegiem to i może coś się tam uda. Nie sądzę żeby prywatny inwestor nie sprawdził tak istotnych spraw.
Co do badań, to powiem Ci, że Polacy też robili. Polecam lekturę artykułów napisanych przez prof. Potockiego o warunkach śniegowych we wschodniej części Karkonoszy. Wyniki dla okolic Czoła i potencjalnych stoków nad Kowarami były fatalne w ogóle, a co dopiero w porównaniu do pomiarów w okolicach Malej Upy (pomiary po stronie czeskiej miały miejsce w trakcie tych samych badań, aby właśnie mieć możliwość porównania).
Jeżdżę na nartach i moim zdaniem, że sztuczny śnieg jest dużo lepszy od naturalnego, ale każdy ma prawo mieć swoje zdanie.
to Ty chyba sniegu naturalnego pod nartami nie miales....
Jeżdżę już 50 lat, więc miałem naturalny śnieg pod nartami przez wiele lat.
"że sztuczny śnieg jest dużo lepszy od naturalnego" - to z ciebie narciarz jak z koziej duszy traba!
Możemy się pościgać , jak już wybudują ośrodek. Ustawimy slalom, lub gigant i zobaczymy kto jest "z koziej d*** trąbą".
czemu nie, tylko ja to juz otwarcia raczej niedozyje :-)
Obawiam się , że ja również :-)))
Ma budować czy sprzedało za 4 mln?
POZBYCIE się za grosze wpływu na teren to nie głupota ,to błąd.Za który zapłacą mieszkańcy.
BRAWO Kowary. W promieniu 10 km jest to strzał w dziesiątkę. Już do Pecu nie trzeba się męczyć przez Okraj. A i Karpacz wschodni też skorzysta. Dawać czadu i nie patrzeć na nietoperze.
Kiedy pójdą po rozum do głowy i wpuszczą prywatnego inwestora aby zbudował PRAWDZIWE TERMY w Cieplicach takie jak w Bukowinie Tatrzanskiej .??
Brawo. Opóźnienie 20-lat - wówczas Rada odrzuciła projekt sprzedaży gruntów. 20- lat bez podatków gruntowych, 20 lat straconych szans, 20 lat utrzymywania władz z moich podatków.Typowe dla czerwonej kotliny 20-letnie mrzonki o wyższości gospodarki społecznej.
Sukces opóźniony o 10 lat i mocno okrojony przez idiotów-pseudoekologów i nieudolnych radnych. Z drugiej strony: lepiej późno, niż wcale.
Super ! Czekamy na pierwszy wyciąg !