To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Spotkania biznesowe polsko-niemiecko-czeskie

Spotkania biznesowe polsko-niemiecko-czeskie

Po raz 23. spotkali się przedstawiciele firm polskich, niemieckich i czeskich. Międzynarodową giełdę kooperacyjną zorganizowała Karkonoska Agencja Rozwoju Regionalnego.

Forum, tradycyjnie już, składa się z części seminaryjnej na temat współpracy gospodarczej na styku trzech granic, panelu dyskusyjnego oraz bezpośrednich rozmów branżowych.

Polsko-Niemiecko-Czeskie Forum Kooperacji Firm zgromadziło 60 firm polskich, 40 firm czeskich i ponad 30 firm niemieckich z terenu Euroregionu Nysa. Ponad 220 osób uczestniczących w giełdzie miało zielone światło do zaplanowanych 414 bezpośrednich spotkań roboczych. Przedstawiciele biznesu reprezentowali przede wszystkim branżę IT, elektromaszynową, maszynową, obróbki tworzyw sztucznych.

-W tym roku odnotowaliśmy rekordową liczbę piętnastominutowych rozmów bezpośrednich pomiędzy przedstawicielami poszczególnych firm – tłumaczył Wojciech Zasoński z KARR-u – Chodzi w nich o to, aby firma polska, czeska, czy niemiecka pokazała, jaki ma potencjał gospodarczy, jakie są życzenia kooperacyjne. Około 20% firm, które tutaj przyjechały, są stałymi uczestnikami forum.

W części seminaryjnej wystąpienia gości z Polski, Niemiec i Czech dotyczyły współpracy gospodarczej, handlowej, ale i aspektu różnic kulturowych.

- W biznesie połowa sukcesu to dobry kontakt. Dlatego tego typu spotkania i konferencje dla przedsiębiorców są bardzo ważne – dzielił się uwagami ze spotkania dr Piotr Gryszel z Uniwersytetu Ekonomicznego. Odniósł się także do panelu dotyczącego różnic kulturowych:

- Nie zawsze wiemy, czego wymaga od nas partner z zagranicy. Dość dobrze znam kulturę czeską i niemiecką, a zaskoczyło mnie to, o czym opowiadał czeski panelista. Dla Czechów nie do pojęcia jest choćby to, że po zakupie nowego wozu strażackiego w Cieszynie przychodzi starosta z butelką szampana, a w Polsce wóz strażacki kropi święconą wodą trzech księży. Niemiecki panelista z kolei zgodził się z tym, że w Polsce dominuje kultura oralna, a w Niemczech – kultura skryptualna.

IMG_9662.JPG
IMG_9657.JPG
IMG_9661.JPG

Komentarze (1)

Podobno ta współpraca ostatnio polega na tym, że coraz więcej naszych przedsiębiorców przepisuje swe firmy do Czech. Jakoś tak "mało patriotyczni" się stają!;-)