Powstanie takiej antologii sportu zainicjował M. Zawiła jeszcze jak był dyrektorem Książnicy Karkonoskiej. Wcześniej dzięki niemu powstał słownik biograficzny znanych ludzi z Jeleniej Góry. – To wynika z tego, że historia naszego miasta jest strasznie odpersonalizowana. Wiemy wszystko o tramwajach, pociągach, fabrykach, budynkach, ale nie ma w tym ludzi – mówi M. Zawiła. – Udało się stworzyć taki słownik i mamy w nim ponad setkę ludzi z różnych dziedzin, ale brakowało sportowców. Rozmawiałem z panem Romanem Prystromem, który napisał wcześniej historię tenisa jeleniogórskiego, aby zachęcił ludzi do napisania słownika biograficznego jeleniogórskich sportowców.
Jak mówi, ciężko było ich przekonać, gdyż pierwotnie słownik miał ukazać się jedynie w internecie. – W pewnym momencie oni zapytali, czy jak napiszemy całość, to zostanie to wydane w formie książkowej? Zgodziłem się, bo trochę nie wierzyłem, że to napiszą – mówi M. Zawiła. – Ale dzięki temu mamy ponad 400 stron historii jeleniogórskiego sportu.
Sportowców opisali ich trenerzy, działacze, ich koledzy sportowcy. Jednym z autorów jest jeleniogórski dziennikarz sportowy Grzegorz Kędziora. – W wydawnictwie są bardzo różne historie, także te smutne. Kilku sportowców przecież skończyło niestety tragicznie – mówił dzisiaj Roman Prystrom. Kolejny ze współautorów Eugeniusz Sroka przyznaje, że w tekstach jest też wiele serca, ciekawostek, których nie można byłoby znaleźć w sztywnych biografiach. Przykładem choćby walka Spartakusa o awans do I ligi koszykówki. - Pojechaliśmy na baraże do Radomia kilka dni wcześniej, by oswoić się z piłkami. Baraże grano bowiem piłkami japońskimi a w drugiej lidze grano bułgarskimi. Różnica jest taka, że te pierwsze były okrągłe – mówił z żartem.
Podobnych historii jest więcej. Dzisiaj w ratuszu autorzy wydawnictwa spotkali się z prezydentem. Najpierw porozmawiali o tym, jak powstała historia jeleniogórskich sportowców. Następnie prezydent wręczył im podziękowania.
Książkę „Sportowcy ziemi jeleniogórskiej 1945-2010” wydało wydawnictwo AdRem w ilości ponad tysiąca egzemplarzy, można ją już nabyć z niektórych jeleniogórskich księgarniach. Całość jest bogato ilustrowana. Koszty przedsięwzięcia sfinansowało miasto.
Komentarze (6)
Książka jest przepiękna i ciekawa,brawa dla autorów bo włożyli w to dużo pracy.Mam żal do Pana Prezydenta że nie promuje tej książki , byłaby to nie zła reklama dla Naszego miasta ,tym bardziej że zbliża się Euro.
A co ma Euro do tej książki? magiczne myślenie.
Cena?
rozumiem, ze miasto sfinansowalo i jest za darmo dla jeleniogorzan?
Ostatnimi laty pojawia się coraz więcej pozycji opisujących ludzi i wydarzenia jakie miały miejsce na tych ziemiach po 1945 roku. To oznacza, że Dolny Śląsk powoli dorabia się własnej, POLSKIEJ historii. Według mnie to najsolidniejszy fundament dalszego rozwoj jego rozwoju
Czy jest w tej książce choćby krótka notka o Ireneuszu Ładzie - wielokrotnym mistrzu Polski w szachach ? W tym roku został on wybrany na Osobowość Roku w plebiscycie Gazety Wrocławskiej. W końcu mistrzów kraju nie mamy w naszym mieście na pęczki...
Książka przepięknie wydana.Z uwagą przeczytałem zwłaszcza rozdział poświęcony piłce nożnej może dlatego,że jestem tam na zdjęciu.Mam tylko jedno i zasadnicze zastrzeżenie do autora rozdziału piłkarskiego,że w różowych barwach przedstawił historię ostatnich lat piłki nożnej w Jeleniej Górze kiedy to doprowadzono do całkowitego upadku tej dyscypliny sportu w naszym mieście.Upadek zaczął się od Kembudu,którego właściciel zaczął prowadzić szaleńczą politykę kadrową polegającą na zakupie piłkarzy a nie na szkoleniu młodzieży w Jeleniej Górze.Szkoda,że autor nie wyciągnął właściwych wniosków dlaczego Jelenia Góra nie ma drużyny piłkarskiej z prawdziwego zdarzenia.Znam historię piłki nożnej w moim mieście i wiem,że wszystkie fuzje były niewypałem i prowadziły do obniżenia poziomu piłki a o tym też nie ma wzmianki.Można pisać i pisać na temat piłki nożnej w Jeleniej Górze ale to i tak nic nie zmieni bo nie wyciągnięto wniosków z przeszłości.Jednym słowem książka piękna ale rozdział piłki nożnej poświęcony w ostatnim dwudziestoleciu przedstawiony nieprawdziwie.