Sporo śmiechu w Cieplicach

– Sponsorem dzisiejszego popołudnia jest literka C – żartowała Ewelina Marciniak, dyrektor Przystani Twórczej, która jest organizatorem występu. To na tę literę zaczynają się nazwy obu kabaretów. Satyrycy przyjechali do Cieplic prosto z Płockiej Nocy Kabaretowej i przez ponad dwie godziny rozbawiali publiczność.

Wielkie brawa na koniec otrzymali aktorzy wrocławskiego kabaretu Chyba, którzy pierwsi zaprezentowali się na scenie. Po nich pokazali się członkowie grupy Ciach – żywej legendy zielonogórskiej szkoły kabaretu. Publiczność raz po raz wybuchała salwami śmiechu.

Plac przed sceną wyglądał dość nietypowo. Ustawiono na nim 450 krzeseł. Zdecydowana większość była zajęta. Do tego przy scenie zgromadziło się około 200 osób, którzy na stojąco oklaskiwali kolejne skecze.

– Świetny występ, ale szkoda, że o takiej porze. Jest za wcześnie. Gdyby było ciemno, byłby o wiele lepszy klimat – przyznała pani Monika, która z synkiem Mikołajem wybrała się na Plac Piastowski.

Plenerowa impreza została bardzo ciepło przyjęta. Kto wie, może jest to pierwszy krok do stworzenia cieplickiej nocy kabaretowej? Wczoraj w Cieplicach można było się przekonać, że jest na to zapotrzebowanie.