To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Spalili konkurencję

Spalili konkurencję

Gdy nad ranem Dariusz Delekta wybiegł z domu, jego wypożyczalnia sprzętu narciarskiego płonęła jak pochodnia. Straty sięgają setek tysięcy złotych. Kto chce go wykończyć tuż przed sezonem? - Nie chcę nikogo oczerniać – mówi pokrzywdzony. Policja i mieszkańcy przypuszczają, że to walka konkurencji.

- Było za dziesięć piąta. Łuna, wielki słup ognia – opowiada ze łzami w oczach pan Delekta. - Nic nie dało się już zrobić. I to pomimo tego, że był monitoring i system alarmowy oraz inne zabezpieczenia!

Budynek wzniesiony został z drewna na polanie przy ul. Myśliwskiej, w pobliżu wyciągu narciarskiego na Karpatce. Strat jeszcze nie oszacowano, ale z pewnością przekraczają grubo sto tysięcy złotych.

- Chcieliśmy, by to było coś porządnego, pasującego do krajobrazu, a nie jakiś blaszak, stawiany tylko na sezon – mówi właściciel. - W zimie była to wypożyczalnia i siedziba firmy. 65 metrów kwadratowych. Na górze był normalny pokój. Nasze dzieci miały tam zabawki, telewizor. No i pełno sprzętu zimowego. Nowy, jeszcze nie był używany! Buty, snowboardy. Nie ma co zbierać. Pozostały dwa worki węgla drzewnego...

Kurort od środka
To kolejny incydent w stosunku do rodziny Delektów. Jak mówią, choć Karpacz aspiruje do miana modnego kurortu i przyciąga wielkich inwestorów, to gdy się patrzy na sytuację w mieście od środka, nie wszystko wygląda tak różowo. Przede wszystkim nie jest bezpiecznie.

Cały artykuł w najnowszych "Nowinach Jeleniogórskich" nr 46/2008

Komentarze (2)

Tak to jest w takim mieście, przecież w poprzednich sezonach dochodziło do podobnych incydentów. Ścięta wypożyczalnia pod "Kopą" - 06 , spalona wypożyczalnia na "Skalnej" w ubiegłym roku. NIc dodać nic ująć MIASTO BIZNESU I SEXU + PROCHY

I zawiść ludzi i pogoń za pieniędzmi,wielka szkoda że tak się dzieje :(