– Kiedy przyjechaliśmy, pożar był już mocno rozwinięty. Palił się dach budynku – mówi starszy kapitan Andrzej Ciosk, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Jeleniej Górze. Na szczęście, nikomu nic się nie stało. – Mieszkaniec był już na zewnątrz i zapewnił, że w środku nie ma nikogo – mówi A. Ciosk.
W akcji gaśniczej brało udział 5 jednostek straży, łącznie było 25 strażaków. Na miejscu było też pogotowie energetyczne, które odłączyło dopływ energii do budynku.
Spalił się cały dach. Nie wiadomo, co było przyczyną powstania ognia. Gaszenie trwało 4 godziny. Jeszcze dzisiaj rano na miejsce skierowano jedną jednostkę, by dogasić tlące się zgliszcza.
Komentarze (5)
Jaki to dom ? - Ze zdjęć 5 czy 6 wygląda to na stodołę. Chyba, że autor mieszka w podobnej rezydencji i stąd te kryteria...
A propo's weryfikacji wpisów - D N O !!!
Ty jednak jesteś ''pokrzywdzony'' przez los. Tobie to już nic nie pomoże.
Nie bądż bezczelny JANKOWSKI . Nie znasz tej rodziny wiec gówno wiesz !!!!! A propos w chwili takiej tragedi powinienes zamkac buzke na kłódke . Szczere wyrazy współczucia dla właściciela , pamiętam jak jako dziecko bawiłam się tam i często bywałam ... Przeżyłam podobna tragedie rok temu i szczerze współczuje . Wiem jaki to ból stracić dobytek całego życia w ciągu zaledwie kilku chwil.
Ty dziecko chyba nie wiesz o czym piszesz, tam żadna rodzina nie mieszkała tylko osobnik nadużywający nagminnie (niemal codziennie) alkoholu ( w bardzo dużych ilościach). Jaki dobytek stracił? Chyba wiadra z odchodami , bo nawet kibla nie miał.
jak czytam te wasze kamentarze to rzygac mi sie chce !! STODOŁA ?,to był dom w którym przeżyłam najlepsze dzieciństwo.JAK NIE ZNACIE SYT.TO ZACHOWAJCIE BESZCZELNE KOM DLA SIEBIE,@PO SĄSIEDZKU - OSOBNIK TO CIE SZMATŁAWCU ŹLE WYCHOWAŁ I URODZIŁ! CIEKAWA JESTEM JAK TY BYŚ STRACIŁ PIERW BLISKĄ OSOBĘ,DOM,AMPUTOWALI BY CI PALCE , JAK TY BYŚ SIĘ NN CZUŁ\A.fu*k y*u!!!