Mężczyzna spadł z wysokości 7 m, doznając licznych urazów głowy i otwartego złamania. Upadł do wody na skraju wyrobiska. Dramatu dopełnił fakt, że to absolutne odludzie i przez wiele godzin leżał w ciężkim stanie bez możliwości wezwania pomocy. Poszkodowany, został w końcu zauważony przez kilku mężczyzn, a ci natychmiast wezwali pogotowie ratunkowe oraz policje i straż pożarną. Wobec ciężkiego stanu mężczyzny zdecydowano się wezwać helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który z boiska przy ul. Działkowej zabrał go do szpitala. Policja ustala wszystkie okoliczności wypadku.
Komentarze (1)
idiota , miał szczęście, wakacje sobie popsuł
zdrowia życzę