To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Śmiertelne potrącenie, nie żyje 33-latek

Śmiertelne potrącenie, nie żyje 33-latek

Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę około godziny 17.00 na terenie powiatu bolesławieckiego. Kierujący samochodem osobowym potrącił pieszego idącego nieprawidłową stroną drogi. Nie żyje 33-letni mężczyzna.

Szybko robi się ciemno, widoczność pogarszają opady, o tej porze roku szczególnie łatwo o zmęczenie i gorszą koncentrację. Wszystko to sprzyja wypadkom drogowym. Do tragicznego zdarzenia na drodze doszło w niedzielę około godz. 17. na drodze koło Nowogrodźca. W wyniku potrącenia zginął 33-letni mężczyzna. Ze wstępnych ustaleń wynika, że pieszy poruszał się niewłaściwą stroną jezdni i nie miał elementów odblaskowych. Policjanci pod nadzorem prokuratury ustalają szczegółowy przebieg wypadku.
Policjanci przypominają o obowiązku noszenia przez pieszych elementów odblaskowych. Aby zapewnić sobie bezpieczeństwo piesi muszą zadbać o bycie widocznym na drodze. Piesi jako tzw. niechronieni uczestnicy ruchu drogowego wobec rozpędzonych pojazdów są całkowicie bezbronni. Ważne jest też, aby szczególną ostrożność zachowali kierowcy. Prędkość dopuszczalna w czasie intensywnych opadów deszczu czy śniegu nie zawsze oznacza prędkość bezpieczną.
 

Komentarze (18)

Z jaką prędkością pędził sprawca? A miał w ogóle światła?

Jakie to ma teraz dla ciebie znaczenie .Nie żyje człowiek.
Artykół niech bedzie przestogą że noszenie to odblasków to nie jakiś obciach tylko gwarancja bycia zauważonym alebo przynjmniej danie sznasy kierowcy na zauważenie pieszego.

pisze sie artykUl bo artykUly . nie uczyli tego cie w szkole tego ?!

Mało tego ,podajcie nr. rejestracyjny co DLW?

Ciął ile fabryka dała.

Ooo! Czyli jak pieszy idzie nie prawidłowo, to można go zabić! Brawa za abstrakt

Jeżeli idzie nieprawidłowo(i bez odblasków) to tak jakby się maskował, i wtedy MOŻNA(w sensie ewentualnym, nie że ma się prawo) go zabić.

Czyli jak pieszy jest po zmroku niewidoczny i idzie plecami do nadjeżdżającego auta, to ryzykuje życiem, bo kierowca może nawet nie mieć czasu na reakcję. "Praw fizyki nie zmienisz i nie bądź Pan głąb", jak mawiał św. pamięci Jan Kobuszewski. W podstawowym interesie pieszego jest zadbać o własne bezpieczeństwo, bo to jest jego życie i zdrowie.

*nieprrawidłowo

Współczuję kierowcy. A wszyscy piesi i rowerzyści poruszający się po ulicach bez oświetlenia są sami sobie winni. Dla mnie to zwykli samobójcy.

"... pieszy poruszał się niewłaściwą stroną jezdni i nie miał elementów odblaskowych." Tego właśnie się boję jeżdżąc samochodem o tej porze roku. Szaro, ciemno, pada albo mgła, brak chodnika czy pobocza i piesi, którzy lekceważą zagrożenie. Współczuję rodzinie 33 latka i kierowcy, który nie zawinił a będzie się za nim ciągnęła ta sprawa.

Najlepsze zestawienie, to pieszy bez odblasków i pajac jadący po zmierzchu lub we mgle na ledowych dziennych z chińskiego centrum :)

Ulica to raczej do chodzenia nie jest.

"Ulica, w zależności od szerokości i związanej z tym ilości pasów ruchu oraz rodzajem wykonanej nawierzchni może być przeznaczona dla ruchu: pieszego, pieszo-kołowego, kołowego, szynowego". Tak więc, zamknij ryja.

To chodź po ciemku do skutku.

Bzdury piszesz i jeszcze próbujesz tego bronić do ostatka. Zamknij ryja.

To, że ktoś pomylił ulicę z jezdnią, nie zmienia jednego: pieszy idący po zmroku bez odblasków i do tego po niewłaściwym pasie, plecami do zbliżającego się pojazdu, jest samobójcą idącym na spotkanie ze śmiercią, tyle że zbyt g****m, by mieć tego świadomość. Gdyby facet choćby szedł lewą stroną, mógłby żyć. I kultury trochę.

"Pomylił ulicę z jezdnią"? Twój stary pomylił usta twojej mamusi z piczką i się urodziłeś... tez pomyłka...

Współczuję kierowcy, niestety piesi są niewidoczni po zmroku. Ewidentnie wina pieszego.