Losy meczu nie był przesądzone do ostatnich minut. Goście w drugiej kwarcie osiągnęli kilkupunktową przewagę i utrzymywali ją do końca trzeciej kwarty. W 25. minucie po rzucie Kusi było już 48:37 dla gości. Artur Czekański wziął czas i po nim jego podopieczni zagrali trochę lepiej i odrobili część strat. Emocje zaczęły się w ostatniej odsłonie. Ostrowski zdobył punkty po pięknym alley oop (podawał Kozak) i było już tylko 52:53. Co prawda chwilę później Stalicki trafił za trzy, ale były to miłe złego początki dla gości. Od tego momentu do końca zdobyli tylko 6 punktów. To m.in. dlatego, że jeleniogórzanie zagrali agresywniej w obronie i zmuszali rywali do rzutów z nieprzygotowanych pozycji. Końcówkę po mistrzowsku rozgrywali Łukasz Niesobski i Michał Kozak, a uzupełniał ich Aleksander Raczek. W efekcie
– Przyzwyczailiśmy naszych kibiców do zwycięstw u siebie. Dzisiaj wygraliśmy po zaciętym boju, Prudnik zawsze inwestował w koszykówkę, w tym roku do tej drużyny doszło kilku dobrych zawodników. Tym bardziej się cieszę, że udało się wygrać z tak mocnym rywalem – powiedział trener Artur Czekański. – Koszykówka to tak wspaniała gra, że w ciągu kilku sekund wszystko się może zdarzyć. My pokazujemy, że grając z Sudetami trzeba być czujnym przez cały czas, bo my walczymy do końca. W sporcie ci co walczą do końca – wygrywają.
Sudety Jelenia Góra – Pogoń Prudnik 72:62 (18:16, 13:21, 17:16, 24:9)
Ł. Niesobski 24, Kozak 12, Raczek 11, Wilusz 10, Czech 9, Ostrowski 4, Minciel 2, Drąg.
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...