- 29 grudnia 2020 r. 61-letnia mieszkanka Jeleniej Góry, otrzymała telefoniczną informację o wypadku jej córki. Dzwoniła kobieta, która przedstawiła się jako policjantka i powiedziała, że córka seniorki spowodowała śmiertelny wypadek i potrzebne są pieniądze dla sądu w Jeleniej Górze, aby opłacić możliwość wyjścia z aresztu córki. Nieco później zadzwonił mężczyzna, który poinformował, że odbierze od seniorki pieniądze przeznaczone dla sędziego, który będzie rozpatrywał sprawę jej córki. Sprawca nie wskazał jaka powinna być kwota pieniędzy, powiedział, że powinna być „znaczna” – relacjonuje Małgorzata Gorzelak z jeleniogórskiej Policji. - Na szczęście seniorka nie dała się oszukać. Zawiadomiła o próbie oszustwa swojego syna, który przyjechał do matki i poinformował o sytuacji policję. Policjanci po przybyciu do miejsca zamieszkania seniorki, zatrzymali mężczyznę, który przyjechał po pieniądze. Okazał się nim 32–letni mieszkaniec powiatu zgorzeleckiego. Aktualnie policjanci sprawdzają szczegółowo wszystkie okoliczności zdarzenia jak również to czy mężczyzna nie ma na swoim koncie innych, podobnych przestępstw.
Komentarze (8)
W ramach "nagrody" proponuję wysłać parę "biznesmenów" do pracy przy inwestycji na ul. Wojska Polskiego. Oczywiście ta praca ma zostać wykonana w czynie społecznym.
61 lat i seniorka? toz to kwiat wieku
Taka staruszka i wykiwała oszustów???? Nie to niemożliwe. NJ24 wypuszcza fałszywe informacje. Chyba, że MAL to Matuzalem Albo Leciwy!
Tak, wikiwała i nie ona jedna! Do jednej seniorki też zadzwonił oszust, oszukujący "na wnuczka", że potrzebuje pilnie pieniędzy, bo coś się wydarzyło. Ktoś miał się pojawić po odbiór pieniędzy i kobieta umówiła się z nimi na spotkanie, lecz chwilę później powiadomiła policję, która sprawcę ujęła.
Czyli nie taka staruszka skoro potrafi skorzystać z wikipedii :D
61lat to nie seniorka. To banda jakichś głupków, skoro już nawet nie potrafią oszacować wieku osoby na którą się czaja. Na szczęście kobieta miała otwarty umysł.
Za Tuska to by pracowała i miała jeszcze kilka lat do emertury
Pracowała i miała pieniądze. Teraz biadoli, że drogo itp.