Młody mężczyzna działał w nocy. Schodził do piwnic ludzi, których setki razy mijał na wspólnej klatce schodowej i przy użyciu siekiery wyłamywał kłódki, penetrował piwniczne składziki. Brał co miało jakąkolwiek wartość. Znalazł tam między innymi opony, felgi, narty sztangi, hantle i odważniki. Nie wszystkie łupy udało się odzyskać i zwrócić właścicielom. 21-latek za włamania i kradzieże stanie przed sądem. Może dostać nawet do 10 lat pozbawienia wolności. U progu życia zawodowego na pewno nie pomoże mu też wpis o karalności.
Komentarze (2)
Osiem zdan.BRAWO!
Najgorsza menda jaka moze byc to taki złodziej co okrada swoi do pierdla z pajacem