Było to w czwartek po godz. 16. Ogień powstał od niesprawnego pieca gazowego. - Mieszkańcy zdążyli ugasić płomienie jeszcze zanim dojechała straż – powiedział nam dyżurny PSP. - Zakręcili też zawór instalacji gazowej, dzięki czemu nie doszło do eksplozji. Nikomu nic się nie stało.
Komentarze (2)
Ponoć nie dawno spółdzielnia kominiarska sprawdzała wentylację ,to jak bez uruchomienia piecyka .
kominiarze to jedna wielka sztuka sam chciałbym mieć taką fuchę pochodzić po mieszkaniach spytać się czy wszystko w porządku i brać za to kasę NA UKŁADY NIE MA RADY