Sąd skazał porywaczy z Jeleniej Góry

Chodzi o sprawę porwania z lipca ubiegłego roku. Trzej mężczyźni wywieźli Mariusza P. z Jeleniej Góry do Wolbromowa. Tam wrzucili go do ośmiometrowego komina byłych zakładów wapienniczych, znajdującego się w lesie, w miejscu odosobnionym. Po drodze bili go. Jego konkubinie przekazali informację, że chcą kilka tysięcy złotych okupu. W przeciwnym razie nie zobaczy ani konkubenta, ani samochodu (kobieta była właścicielką tego pojazdu). Sprawa szybko wyszła na jaw i jeszcze tego samego dnia policjanci odnaleźli i uwolnili Mariusza P.
Mężczyźni odpowiadali za szereg zarzutów, w tym uprowadzenie zakładnika ze szczególnym udręczeniem. Tuż przed ogłoszeniem wyroku obrońca dwóch oskarżonych adw. Ilona Grabas złożyła wniosek o skierowanie sprawy na postępowanie mediacyjne. Wynikało z niego, że pokrzywdzony zgadza się na ustalenie kary dla oprawców w trybie mediacji. Sąd odrzucił ten wniosek uznając, że postępowanie już się zakończyło i pozostało jedynie ogłoszenie wyroku.
Sąd skazał Roberta S. i Marka B. na kary po 7 lat więzienia, z kolei trzeciego ze współsprawców – Adama M. – na karę 5 lat więzienia. Do tego zastosował wobec nich pięcioletni zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonym. Pierwsi dwaj mężczyźni byli wcześniej karani.
Obrońca zapowiedziała odwołanie. - Na gorąco można ocenić ten wyrok jako sukces – powiedział z kolei prokurator Tomasz Krzesiewicz. – Orzeczone kary w niewielkim stopniu odbiegają od tego, czego żądał prokurator.
Wnioskował on o kary po 8 lat więzienia dla dwóch pierwszych oskarżonych i 6 lat dla Adama M.

Czytaj także: 

Uprowadzili dla okupu