Uprowadzili dla okupu

Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę (13 lipca) około godziny 14. w Jeleniej Górze. – Trzech mężczyzn zwabiło pokrzywdzonego do jednego z warsztatów pod pretekstem sprzedaży mu elektronarzędzi – mówi podinspektor Edyta Bagrowska, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Jeleniej Górze. – Kiedy ten pojawił się, sprawcy pobili go, zastraszyli nożem, a następnie wsadzili do samochodu i wywieźli z miasta.
Jak ustalili policjanci, oprawcy wywieźli swoją ofiarę na teren powiatu lwóweckiego, do lasu, gdzie wrzucili do głębokiego na około 9 metrów komina po byłej cegielni, a następnie odjechali.
– Po drodze jeden ze sprawców zadzwonił do znajomej pokrzywdzonego i poinformował, że jak nie da 5 tysięcy złotych to już go nie zobaczy. Nie zobaczy też swojego samochodu – mówi rzeczniczka. Samochodem tym poszkodowany przyjechał do warsztatu po elektronarzędzia. Przerażone kobieta powiadomiła policję.
Po tym telefonie policjanci rozpoczęli poszukiwanie uwięzionego mężczyzny. – W związku z zagrożeniem jego życia i zdrowia liczyła się każda minuta – mówi rzeczniczka. – W trakcie prowadzonych czynności policjanci ustalili i wytypowali osoby podejrzewane o ten czyn. Po niespełna trzech godzinach od zgłoszenia zostali oni zatrzymani.
To trzej jeleniogórzanie w wieku 33-39 lat. Trafili do policyjnego aresztu. Funkcjonariusze odnaleźli też miejsce, do którego oprawcy wrzucili swoją ofiarę. Na szczęście, mężczyzna przeżył upadek, doznał jedynie skręcenia stawu skokowego.
Dzisiaj zapadła decyzja o aresztowaniu sprawców. Wkrótce staną oni przed sądem. Za popełnione czyny może im grozić do 15 lat więzienia.