To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Rumuni oszukiwali metodą „na głuchych”

 Rumuni oszukiwali metodą „na głuchych”

Czwórka Rumunów, w tym 16-latka w wysokiej ciąży, zbierało na ulicach Jeleniej Góry, Kowar i Karpacza pieniądze. Nie było to jednak klasyczne żebractwo. Obcokrajowcy mieli ze sobą kartki z napisem, z którego wynikało, że zbierają datki na rzecz związku głuchych. Zdaniem policji, takie działanie było oszustwem.

Wczoraj po południu za telefon alarmowy policji 997 zadzwoniła kobieta, której działania Rumunów wydały się podejrzane. Policjanci zatrzymali całą czwórkę, trzej mężczyźni są w wieku od 19 do 23 lat. Żebracy mieli przy sobie 18 identyfikatorów na różne nazwiska.

- Osoby te na ulicy zaczepiały przechodniów, pokazywały swój identyfikator i kartkę z napisem, że zbierają datki w imieniu związku głuchoniemych na sieroty, potrzebujących i bezdomnych. Dawali też listę, na której trzeba było wpisać swoje dane i wielkość deklarowanej wpłaty. Ze wstępnych ustaleń wynika, że część osób, które przekazało jakieś datki, nie podało prawdziwych danych. W ciągu dwóch dni Rumuni uzbierali około 780 złotych – mówi podinsp. Edyta Bagrowska, rzeczniczka jeleniogórskiej policji.

Po zatrzymaniu przez policję, dziewczyna mówiła tylko "ja głucha, ja głucha", a jej koledzy nie odyzwali się. Okazało się potem, że cała czwórka nie ma żadnych kłopotów ze słuchem i mową.
Trójka zatrzymanych mężczyzn została osadzona na policyjnym „dołku”, a ciężarna nastolatkę pozostawiono w szpitalu.Dziś przy udziale tłumacza będą wykonywane czynności z zatrzymanymi.
 

 Rumuni oszukiwali metodą „na głuchych”
 Rumuni oszukiwali metodą „na głuchych”

Komentarze (9)

to chyba podobnie jak "my"na "zachodzie"
robimy:(

U mnie w mieście codziennie stoją 2
kobiety romskiego pochodzenia pod ratuszem jedna z jednej strony, druga z drugiej jak nie dasz im pieniędzy potrafią wyzywać cię na całe miasto... nikt z tym nic nie robi bo może zostać posądzony o rasizm

Teraz przed Świętami są akcje zbierania datków dla osób potrzebujących, i nie wiadomo jak się odnieść do takich akcji tzw. żebractwa. Właśnie przez takich "Rumunów" mam wątpliwości czy wogóle pomagać, czy czasem nie są to oszuści.
W jednym Hipermarkecie widziałam jak jakiś "ZUB" podszeł i grzebał w koszyku z datkami, wybierał i przebierał, nikt nie reagował.

niektórzy darczyńcy to też ciekawe ziółka: zamiast odmówić wpisu wpisywali fałszywe dane:)

W d*** byłeś i gówno widziałeś...Polacy za granicą tyraja jak woły,a tobie się we łbie poprzewracało skoro porównujesz rodaków z tymi brudasami :angry:

chyba ty tak się zachowujesz na zachodzie

Nie jest. Potrafią jeszcze, śpiewać, grać i wróżyć...

Ostatnio pod jednym z marketów gość gadke uskutecznia że "piążki" mu potrzebne itd. no to mu mówię że mam kartę a on na cały głos biegnąc z powrotem "..kwa co się porobiło wszyscy ludzie teraz kartą płacą..." :evil: :evil: :evil: