W końcu napastnik przejął rower i odjechał. Poszkodowany chłopak opowiedział o wszystkim swojemu ojcu, ten zgłosił sprawę na policję.
Niespełna godzinę później 23-latek sam zgłosił się do komisariatu. Powiedział, że znalazł rower. Policjanci podejrzewali jednak, że jest to sprawca. Po jakimś czasie przyznał się on do winy.
Rower wrócił do właściciela a młody mężczyzna został zatrzymany. Jak się okazało, sprawca był pijany, miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Odpowie za kradzież w wyniku rozboju. No i za jazdę po pijanemu, bo w tym wszystkim przyznał się, że jechał tym rowerem.
Komentarze (5)
I pewnie pojawia sie zaraz komentarze,ze ten 23-latek ma ciezkie dziecinstwo,jest osamotniony,etc,etc..
Smutne,bardzo smutne:((
więcej takch paśiek trzeba było do żyda op***ić farat i tyle
dobry ziomal nie pochwalam ale krytykować nie zamierzam może nie miał swojego i chciał tylko się karnąć
W dzisiejszych czasach nigdzie nie jest bezpiecznie. nawet na wlasnym podworku moze wydarzyc sie nieprzewidywalna sytuacja.A wina lezy po stronie alkoholu,narkotykow,chlopaka.