To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Radogoszcz zrewanżował się Parzycom

Radogoszcz zrewanżował się Parzycom

Bardzo ważne trzy punkty zainkasował zespół z Radogoszczy w potyczce z TS Parzyce. Jesienią zespół przyjezdnych niespodziewanie odebrał punkty gospodarzom niedzielnego meczu i u siebie zremisował 1:1

Niedzielne spotkanie to próba generalna przed czekającymi zespół z Radogoszczy decydującymi o awansie meczami z Brzeźnikiem oraz Orlikami z Węglińca.

Mecz od początku stał na bardzo wyrównanym poziomie. Akcje przenosiły się z jednej na drugą stronę boiska. Mądrzej i efektowniej piłką grali gospodarze, którzy starali się grać dokładnie i szybko. Natomiast zespół z Parzyc grał z pominięciem linii pomocy od razu uruchamiając swoich napastników długimi podaniami.

Kibice bardzo długo czekali na pierwsza bramkę w tym meczu bo aż do 31 minuty, kiedy to doskonałe podanie Dariusza Trzonka z rzutu wolnego na piękną bramkę zamienił Tomasz Grygo, pokonując bramkarza strzałem głową z 13 metrów. Wcześniej doszło do nieoczekiwanej zmiany: już w 21 minucie odnowiła się kontuzja Piotrowi Borowieckiemu, który prawdopodobnie nie zagra już w tym sezonie. Za Borowieckiego do gry wszedł Rafał Czułowski, który tradycyjnie zagrał bardzo dobre spotkanie, będąc przez cały okres gry bardzo aktywnym zawodnikiem, był także asystującym przy jednej z bramek. Rafał Czułowski zdaje obecnie maturę, więc nie może systematycznie trenować, ale taka postawa z pewnością pomoże mu grać w wyjściowej jedenastce od pierwszych minut.

W 37 minucie z faul żółtą kartkę otrzymuje Artur Gustafiak i jest to okres brzydszej gry z obu stron. Mnożą się faule i sędzia ma w związku z tym sporo pracy. W 45 minucie Marcin Sudnik fauluje napastnika gości tuż przed polem karnym za co ogląda żółty kartonik. Rzut wolny wykonywany przez zespół z Parzyc, piłka o centymetry mija światło bramki, uderzając w poprzeczkę. Tak kończy się pierwsza połowa.

Druga połowa od początku przypominała pierwszą. Dojrzała i spokojna gra radogoszczan i długie zagrania obrońców przyjezdnych do wybiegających napastników. Dobrze dysponowana linia obrony gospodarzy bez trudu radziła sobie z taką taktyką. W 62 minucie żółta kartkę za niesportowe zachowanie zobaczył Rafał Czułowski, całkiem niepotrzebnie w niegroźnej sytuacji przeszkadzał w rozpoczęciu gry zawodnikom gości.
W 67 minucie goście wykonywali rzut wolny. Bardzo sprytny strzał zawodnika przyjezdnych, błąd popełnił Jacek Świderek, wypluwając piłkę przed siebie, ale dobitka z najbliższej odległości była niecelna i wynik nie zmienił się.

W 73 minucie zemściło się na drużynie gości wybijanie piłki na oślep. Ta odbiła się od Czurowskiego, przelobowała bramkarza i spadła tuż przed linią bramkową, gdzie dopadł ją Mateusz Wojnicki i z najbliższej odległości zdobył druga bramkę dla Radogoszczy.

W 79 minucie na rajd lewą stroną boiska zdecydował się Artur Gustafiak, minął obrońców gości i wyłożył piłkę Tomkowi Grygo, który z 12 metrów plasowanym strzałem pokonał bramkarza zdobywając swoją drugą bramkę w tym meczu i trzydziestą w sezonie.

Trzy minuty później kolejną okazję na zmianę wyniku nie wykorzystali goście. Fatalny błąd Marcina Sudnika mógł się bardzo źle zakończyć, ale tego dnia szczęście sprzyjało lepszym i tym razem wynik nie uległ zmianie.

LZS Radogoszcz – TS Parzyce 3:0 (1:0) - ZOBACZ ZDJĘCIA

Radogoszcz zrewanżował się Parzycom
Radogoszcz zrewanżował się Parzycom
Radogoszcz zrewanżował się Parzycom
Radogoszcz zrewanżował się Parzycom
Radogoszcz zrewanżował się Parzycom
Radogoszcz zrewanżował się Parzycom
Radogoszcz zrewanżował się Parzycom
Radogoszcz zrewanżował się Parzycom
Radogoszcz zrewanżował się Parzycom
Radogoszcz zrewanżował się Parzycom
Radogoszcz zrewanżował się Parzycom