
Chodzi o to, że szpital ma niski kontrakt a NFZ nie chce płacić placówce za nadwykonania, których jest sporo.
– Dolny Śląsk ma świadczenia o jedną trzecią niższe od województwa mazowieckiego, a jeśli spojrzeć, że jeleniogórska służba zdrowia jest finansowana poniżej średniej Dolnego Śląska, to widać, że coś jest nie tak – zauważyła posłanka Marzena Machałek z PiS-u.
Posłanka Zofia Czernow dodała, że jest to szpital specyficzny, który obsługuje nie tylko mieszkańców, ale i turystów. – Mieszkańcy Jeleniej Góry stanowią tylko 51% osó leczących się w tym szpitalu, pozostali to mieszkańcy powiatu jeleniogórskiego a także ludzie z całej Polski, które np. wypoczywają w górach i trafiają z urazami na SOR.
Michał Dzięgielewski, zastępca dyrektora NFZ we Wrocławiu tłumaczył, że jeleniogórski szpital wcale nie jest pokrzywdzony przy rozdziale pieniędzy. Przekonywał, że przelicznik jest taki sam dla wszystkich placówek, a jeśli chodzi o zwrot za nadwykonania, to w Jeleniej Górze są one na poziomie 30%, podczas gdy w szpitalu w Wałbrzychu – tylko na poziomie 11%.
Na zarzuty, że szpitale wrocławskie mają większe kontrakty, odpowiedział, że są to szpitale kliniczne, nie są tylko szpitalami danego regionu. – Tam też są turyści i pacjenci z całego Dolnego Śląska – mówił.
Na sesji byli przedstawiciele innych placówek służby zdrowia w regionie, którzy opowiadali o tym, co robią.
Dyskusja ciągnęła się w nieskończoność. – Dziwię się, że tak poważny temat chcemy zamknąć jednym stanowiskiem – mówił radny Zbigniew Ładziński.
Ostatecznie radni przyjęli stanowisko, które wyślą do parlamentarzystów z naszego regionu, ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza, prezes NFZ Agnieszki Pachciarz oraz władz województwa dolnośląskiego.
– Uważamy za trudną do zaakceptowania sytuację, w której jeleniogórski szpital – Wojewódzkie Centrum Szpitalne Kotliny Jeleniogórskiej – pozostający w gestii władz samorządowych województwa Dolnośląskiego (…) jest traktowany w sferze rozdziału środków jak przeciętny szpital powiatowy. Dla przykładu – szpital w Jeleniej Górze otrzymał roczny kontrakt w wysokości 109,5 mln złotych, podczas gdy porównywalne placówki w Wałbrzychu (szpital Specjalistyczny) – 145,9 mln. złotych, Legnicy 125,3 mln. złotych czy Wojewódzki Szpital Specjalistyczny we Wrocławiu – 165,5 mln. złotych – czytamy w stanowisku. – Głęboki sprzeciw budzi również rażąca dysproporcja w poziomie finansowania kontraktów na jednego podopiecznego pomiędzy Jelenią Górą a innymi miastami Województwa Dolnośląskiego, który przedstawia się następująco: Jelenia Góra – 174 złote, Legnica – 471 zł, Wałbrzych – 313 zł, Wrocław – 455 zł.
Komentarze (7)
tak właśnie traktują nas jak jelenie ... do odstrzału. Wrocław i Legnica są najważniejsze
Panie Dzięgielewski niech Pan nie pierniczy głupot, bo szpitale są po to, aby w razie zagrożenia życia przyjąć pacjentów nawet w przypadku, w którym jest to nad wykonanie, a Waszym chorym obowiązkiem jest zapłacić szpitalowi za to nad wykonanie i tyle w temacie.
Może jeszcze wprowadzicie limit na wyjazdy karetek pogotowia do osób potrzebujących pomocy lekarskiej. Wy jako NFZ powinniście płacić za wszystkie nad wykonania, bo przez te nie płacenie szpitale popadają w długi. Wasze limity są chore tak samo, jak cały ten NFZ.
Przykład podam na sobie. Mam chorobę wieńcową serca, a do kardiologa na fundusz wolny termin jest dopiero za półtora roku, ale w przypadku prywatnej wizyty od razu znajdzie się termin. W takim razie Panie Dzięgielewski, po co są te składki zdrowotne. No po to, abyście nas okradali z pieniędzy i już. Panie Dzięgielewski nie tędy droga i dobrze Pan wie, ale Wasze kieszenie trzeba napchać naszymi pieniędzmi.
oddajcie nasze 9% składki na fundusz zdrowia i tak musimy płacić z własnych skromnych emerytur za leczenie i wyrywanie zębów. Za kanałowe leczenie zęba 350 zł z emerytury 823 zł. TAKĄ starość zgotowały nam nasze dzieci w wnuki ,HAŃBA,HAŃBA,HAŃBA. Rada miasta niech nie przyznaje koleżeńskich dotacji lub nie kupuje usług pulmulogicznych, kardiologicznych, mamograficznych, cukrzycowych itp dla staruszków. niech zafundują leczenie małych szkolnych dzieci i dożywia tanimi warzywami i owocami pochodzących z Polski.
Byłem kiedys pacjentem jeleniogórskiego szpitala, szkoda gadać.Oczywiście, sa oddziały i oddziały, jaki ordynator, taki oddział, ale pobytu tam, gdzie byłem, to wrogowi nie życzę.Powinni go w ogóle zlikwidować, nazwy z litosci nie wymienię.
DOLNOŚLĄZAK. W latach 70-tych ubiegłego stulecia Plenum Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Jeleniej Górze podjęło decyzję o budowie nowoczesnego szpitala dla potrzeb mieszkańców województwa jeleniogórskiego. Była to wyrafinowana decyzja "komuchów" pod pozorem zapewnienia gawiedzi godziwych warunków bezpłatnego leczenia.
"Komuchy", budując socjalistyczny szpital /ponad 20 lat/ podrzuciły - reformatorom lat 90-tych z "Solidarności" - kukułcze jajo. Dziś z tym szpitalem są tylko problemy.
Pokomunistyczne problemy należy rozwiązywać wg zasad ustanowionych przez reformatorów z początku lat 90-tych.
Najpierw wywieźć na taczkach dyrekcję szpitala z nadania partii rządzącej. Potem przejąć kierownictwo nad szpitalem przez czołowych działaczy "Solidarności". Następnie zorganizować strajk. A potem postawić szpital w stan likwidacji ewentualnie przeznaczyć go do sprzedaży za cenę długu.
Uzyskane ze sprzedaży pieniądze przeznaczyć na podwyżkę wynagrodzeń urzędników sfery samorządowej.
Cd. z 10:56. "Pokomunistyczne" relikty - a takim jest szpital - należy bezwzględnie, konsekwentnie i skutecznie eliminować. DOLNOŚLĄZAK.
a co konkretnie nie podoba ci się w tym szpitalu. architektura? czy to że wybudowany został za komuny w większości? bo jeśli tylko o to chodzi to wyburzmy tez całe zabobrze 1 i 2 bo to relikty komuny.