To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Raczkiem uraczeni

Raczkiem uraczeni

Pierwszy z czerwcowych seansów Kina Konesera w jeleniogórskim Heliosie mogliśmy oglądać w towarzystwie Tomasza Raczka. Co jeszcze ważniejsze, mogliśmy najpierw o prezentowanym filmie "Anomalisa" usłyszeć przed seansem a po jego zakończeniu jeszcze długo o nim rozmawiać. Bo to właśnie rozmowa, twórczy spór, wymiana myśli jest najważniejsza. Film, jak wiele innych rzeczy jest tylko pretekstem, przekonywał w środowy wieczór, znany krytyk filmowy Tomasz Raczek.

Gość kina konesera nie ukrywał, że film „Anomalisa” jest dla widza testem z najwyższej półki. Nominowany do Oskara za najlepszy film animowany, obraz nie jest jednak bajką dla dzieci lecz poważnym filmem dla dorosłych. To film o frustrującej codzienności, powtarzalności dnia codziennego, egzystencjalnej codzienności, od której bohater filmu nie potrafi uciec.
W rozmowach z widzami, które z sali kinowej przeniosły się do sąsiedniej kawiarenki Tomasz Raczek umiejętnie naprowadzał rozmówców na wątki i problemy, poruszane przez twórców Anomalisy. Wielokrotnie podkreślał istotę rozmowy, próbę zrozumienia i otwarcie się na innego. - To szczególnie ważne w czasie, kiedy Europa stanęła przed problemem uchodźców na dawno niespotykana skalę. W dobie kompaktowania problemów, w gąszczu procedur, ginie miejsce na czas dla drugiego człowieka. To bardzo niebezpieczne zjawisko, prowadzące do zamykania się społeczności na problemy innych, potrzebujących zrozumienia i pomocy - mówił Tomasz Raczek.
Wielu z rozmówców dopytywało się także o Perły z lamusa, legendarny program prowadzony przed laty w TVP z Zygmuntem Kałużyńskim. - Ludzie pytają mnie o to jaki naprawdę był Kałużyński, pamiętając jego niekonwencjonalny sposób zachowania i prowadzenia rozmów. Pewnie niektórych rozczaruję, ale Zygmunt - z zawodu reżyser teatralny - świetnie siebie do tych programów reżyserował właśnie. On był tym nieznośnym a ja tym grzecznym chłopcem. I to chwyciło - wspominał Tomasz Raczek.
Kończąc spotkanie w Jeleniej Górze, zapewnił, że na pewno jeszcze będzie tu wracał, choć pracy w Kinie Konesera ma sporo, bo sieć Heliosa liczy dziś w Polsce blisko 40 kin i w każdym z nich czekają na niego widzowie.

Komentarze (2)

Sympatyczny w realu, tak samo jak na ekranie. TR jest po prostu normalny. Nie gwiazdorzy, do czego, akurat ma bogaty materiał medialny. Mówił o 30, a nie o 40 kinach HELIOS, ale to i tak mnóstwo do objechania.
Od ok. roku oglądamy w TVP jego rozmowy z Olgą Lipińską. Jak mi mówił, to jego pierwsza szefowa podczas jego pierwszej pracy w TV, a więc znają się od lat, co ułatwia prowadzenie tych wywiadów. Moim zdaniem te spotkania są początkiem równie udanego cyklu jaki pamiętamy sprzed lat z Zygmuntem Kałużyńskim – PERŁY Z LAMUSA, który trwał 15 lat http
Na marginesie – w tamtych czasach TV nie archiwizowała materiału, tak jak to się dzieje teraz. Nagrywano na taśmach, często kasując poprzednie nagrania. Wiadomo – oszczędności, a zapisu cyfrowego nie znano. PERŁY Z LAMUSA, które możemy obejrzeć na YT są zasługą digitalizacji starych materiałów telewizyjnych przez ojca Tomasza Raczka.

PERŁY Z LAMUSA trzeba sobie wyklikać samemu, bo automat NJG obcina linki.