To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Przyjmą do straży pożarnej

Na cztery wolne miejsca mogą w tym roku liczyć kandydaci na jeleniogórskich strażaków. Rekrutacja nowych pracowników rozpocznie się nie wcześniej jak na początku kwietnia.

Największe szanse na powiększenie zastępów mają osoby o wykształceniu co najmniej średnim, w pełni zdrowe, sprawne fizycznie oraz takie, które mają już uregulowany stosunek do służby wojskowej i nie były wcześniej karane. Nie bez znaczenia jest także zmysł techniczny.

- Strażak to bowiem zawód inżynierski. Dla humanistów może nie być tu za bardzo miejsca – wyjaśnia mł. bryg. Jerzy Sładczyk, komendant miejski PSP w Jeleniej Górze.

Od tego roku kandydaci na strażaków oprócz testu sprawnościowego i wydolnościowego,  będą musieli przejść dodatkowo test z wiedzy ogólnej. A kiedy już zaliczą wszystkie etapy rekrutacji, wezmą udział w szkoleniu podstawowym. Ochotnicy trafią natomiast od razu na rotę.

- O ile będą mieli za sobą podstawowy kurs na ochotnika, z kwalifikowanej pomocy medycznej i ratownictwa technicznego – dodaje mł. bryg. Radosław Fijołek, z-ca komendanta miejskiego PSP w Jeleniej Górze.

Kurs zespolony przejdą już w trakcie zatrudnienia.

Komentarze (5)

Bardzo dobrze, że są wolne cztery miejsca, bo te osoby przydałyby się na pewno w JRG 2, gdzie minimalny stan zmianowy wynosi bodajże 8 osób. Nie będę wspominać tutaj o JRG 1, gdzie minimalny stan zmianowy wynosi 12 osób, ale 2 osoby są na Posterunku PSP Kowary, a 10 osób w Cieplicach.

Poza tym stany zmianowe w niektórych JRG wynoszą nawet od 6 do 8 osób, a to jest naprawdę bardzo mało. Jako przykład podam JRG Bystrzyca Kłodzka, która ma bardzo rozległy rejon chroniony, a tylko 6 osób na zmianie, a do obsadzenia są cztery wozy bojowe. Następnym przykładem jest JRG Andrychów z woj. małopolskiego, ale jak napisałem wcześniej jest to temat rzeka...

Jeszcze tylko dokończę artykuł za redakcję. Zapomnijcie, że się dostaniecie. Rodziny tych strażaków już są odpowiednio doinformowane i polecone. W pierwszej kolejności etaty zostaną zapełnione rodziną, później przyjaciółmi, a kiedy już naprawdę nikt nie chce skorzystać, dopiero przeglądane jest wasze CV. Przestańcie mydlić ludziom oczy, inżynier nie ma nic do tego. Najważniejsze są kursy: płetwonurka, duża ilość kategorii prawa jazdy, wszelkie kursy wspinaczkowe i wysokościowe,medyczne ew. osiągnięcia sportowe, obowiązkowa kat.B, sprawność fizyczna, miejsce zamieszkania najlepiej blisko miejsca pracy. Jeżeli szukasz roboty i chcesz złożyć CV, to proszę - ale szanse masz nikłe, chyba że spełniasz wszystkie powyższe warunki i masz znajomka.Powodzenia w ściemnianiu. Pierdu, pierdu gdybym nie składał, to może bym się nabrał.

Widac ze Pan Roman .pisal komentarz ten pierwszy

tak to racja, nie ukrywam, ze sam jestem przykładem uzyskania etatu sposobem 'po znajomosci'.. niestety Polska to taki kraj, którym mając odpowiednie wtyczki mamy odpowiedni prąd. Pozdrawiam przyszłych kolegów. kici kici :)

Tak własnie teraz jak nie masz znajomości to jesteś jednym słowem w dziubdziuś... :( to jest własnie Polska!