Prawdziwe talenty lwóweckiej sceny

- Śpiewacie jak zawodowcy, każdy z was mógłby śmiało ruszyć na podbój polskiej sceny muzycznej – oceniło zgodnym chórem finalistów Lwóweckiego Festiwalu Talentów trzyosobowe jury w składzie: Witalina Samostrokov, Krzysztof Rogacewicz, Honorata Magdeczko-Capote.

- Nie było w opinii jurorów cienia przesady – mówił Dyrektor Lwóweckiego Ośrodka Kultury, Tadeusz Dzieżyc. – Tegoroczna impreza okazała się faktycznie na najwyższym poziomie, wygląda na to, że poprzeczka, którą stawiają nasi artystyczni zawodnicy jest z roku na rok wyższa. Jest to dla nas wszystkich powód do dumy i radości!

Równie entuzjastycznie odebrała sobotnie występy sama publiczność – gromki aplauz widowni, nagradzającej donośnymi brawami kolejnych wykonawców konkursowych utworów, słychać było i poza murami budynku hali sportowej. Przybyła na IV Edycję Lwóweckiego Festiwalu Talentów publika, do ostatnich minut nie opuszczała imprezy, wszyscy goście bawili się znakomicie.

- Komisja już na castingu miała niemały problem z podjęciem decyzji, kto ostatecznie będzie do konkursu zakwalifikowany, jeszcze trudniejsze okazały się nasze końcowe decyzje, wybór finalistów przysporzył nam doprawdy niemało kłopotu – przyznał Krzysztof Rogacewicz, członek jury.

Niezwykły talent Weroniki Burniak, (jak na młody wiek zawodniczki), doceniła widownia, głosując na nią w kategorii „do 12 lat”. Mała artystka zaprezentowała wszystkim swoje umiejętności gry na hiszpańskiej gitarze.

W kategorii młodzieżowej (12-20 lat) laur pierwszeństwa przypadł decyzją publiczności Aleksandrze Niewęgłowskiej.

Sobotni wieczór uświetniły piosenki z repertuaru Tiny Turner – wykonane w recitalu Gabrieli Bohonos – zawodowej wokalistki i artystki estradowej.