Mirosław Czubak, Andrzej Talaga i Sylwester Wrona, radni z Karpacza Górnego, przy wsparciu urzędu chcą zmobilizowac mieszkańców do popsrzątania swojej okolicy. Chodzi o zebranie śmieci przy Łomnicy, przy drogach, na ścieżkach i w lesie. Sprzątanie ma się rozpocząć w sobotę o godz. 15. Organizatorzy planują, że do sprzątania ruszą dwie grupy - jedna od Młynka Milości, druga z Morskiego Oka. Kilkugodzinny wysiłek zakończy się małym poczęstunkiem. Organizatorzy liczą, że w akcji weźmie co najmniej kilkanaście osób.
Komentarze (9)
Z diety radnego można opłacić kilku bezrobotnych, kupić im worki i pięknie posprzątają. Mieszkańcy płacą podatki, z których tą dietę się opłaca. Zatem bez przesady z tą akcją.
A kiedy w Szklarskiej Porębie się posprząta?
Przykładowo przy mostkach, w rzekach pełno śmieci. Widać nawet je z deptaka (ulice 1 Maja 37 oraz Jedności Narodowej).
Mówią, że Mirek Ku[is startuje na burmistrza.
Uważam, że Kupis będzie lepszym burmistrzem niż obecny burmistrz Sokoliński.
Sokoliński niech lepiej wraca za ladę do swojej księgarni, która kiepsko przędzie.
"turystyczne niedzielne bydło" przyjeżdża na weekendy, zostawia syf na szlakach i wyjeżdża. targa taki jeden z drugim po czteropaku browara ze sobą, wypija i poźniej taką puszkę ważącą 5gramów - jeb w krzaki - bo za ciężka żeby ją zabrać ze sobą i wyrzucić do kosza w mieście...
Ciesz się, że ludzie jeszcze przyjeżdżają do Karpacza! Koszmarny Gołębiewski, apartamentowce, kicz i tandeta zalewają to miasto. Za niechlujstwo i brud odpowiadają, przede wszystkim władze miasta i mieszkańcy, którzy nie widzą śmietnika obok siebie i nie sprzątają nawet własnego podwórka. Akcje propagandowe burmistrza i radnych przed wyborami niczego nie załatwią. Tu jest potrzebna systematyczna praca.
Odezwał się czyścioch. Popatrz wpierw na swoje podwórko, a potem wypowiadaj się o innych. Prawda jest taka, że ludzie przyjeżdżają do Karpacza, bo wciąż jest perełką architektoniczną w porównaniu np. z takim Wrockiem, gdzie są jedynie szare, postsowieckie blokowiska, chodniki zafajdane psimi kupami, smród spalin samochodowych i nic więcej. Szkoda, że to wrocławskie bydło robi taki sam syf w Karpaczu i Karkonoszach, ilekroć tylko tu przyjedzie.
Bo w naszym kraju jest teraz taka bylejakość coś wstąpiło w nasz naród jakieś zło takie coś nie do określenia ale to się czuje na każdym kroku .
Jedźcie do Egiptu czy Tunezji tam dopiero jest brudno. Sprzątać należy systematycznie, mają to robić wyznaczone i opłacone służby. Akcja radnych trąci komuną. Sami z rodzinami mogą posprzątać. Niech odkupią swoje winy za złe decyzje, które podjęli w tej kadencji. Obrażanie turystów jest niekulturalne. Ci co piwo chleją w góry raczej nie idą. Brudasy to przyjeżdża na drivty, rajdy i inne hałaśliwe imprezy lansowane przez to miasto.
Gdyby nie było popytu, toby miasto nic nie lansowało. Na te drifty, rajdy itp. większość osób jakie przyjeżdża to jest właśnie bydło z dużych miast. Co do piwa to zdziwiłbyś się, jakbyś zobaczył, że każdy zasrany mieszczuch targa w góry przynajmniej kilka puszek piwa, bo dla niego to wielka frajda wypić coś na łonie przyrody, a nie tak jak zazwyczaj w swojej zaczadzonej mieścinie. Oczywiście puszki zostają na miejscu, bo takiemu tępakowi nie przyjdzie do łba, że nalezałoby je zabrac ze sobą.
Malinowski pijaczyna jedna, co on moze mówic o sprzątaniu górnego rewiru **** mu w kicio!!!!!!!!!!! MALINIAK NIEEEEEE !!!!!!!!