Fotografie prezentowane w „Galerii na Górze” powstawały podczas ostatnich 10 lat. To pierwsze zdjęcie, z 2004 roku, przywiozła z Ameryki Północnej:
- W takim miejscu, gdzie człowiek na wszystko patrzy w ekstazie. I zjawia się drugi człowiek, który też na wszystko patrzy w ekstazie. Konieczność podzielenia się swoimi odczuciami z osobą, która jest najbliżej, była oczywista – opowiadała autorka w kuluarach wernisażu. Z każdej podróży przywozi portrety osób, z którymi skrzyżowała swoje drogi.
Pośród portretów mieszkańców Ameryki Północnej, Japonii, Wenezueli, Wysp Zielonego Przylądka, Wyspy Saint Vincent, Peru, Maroko, Indii, Kenii, Dominikany, Australii jest jedna fotografia mieszkańca Jeleniej Góry - Wacława Narkiewicza.
- Chciałam sprawdzić doświadczalnie, czy jesteśmy w stanie przy pomocy fotografii oddać relacje z drugim człowiekiem - tłumaczyła autorka.
Na wernisaż do Muzeum Karkonoskiego przyszły osoby związane z jeleniogórskim środowiskiem fotograficznym.
- Bardzo ciekawa wystawa – wypowiadał się Jacek Szczerbaniewicz, jeleniogórski fotograf – Aspekt artystyczny, czy techniczny nie jest tu najważniejszy. Autorce zależało na pokazaniu relacji międzyludzkich, jakie nawiązywała z portretowanymi osobami. I ten cel został osiągnięty. Pewne emocje, odczucia, są widoczne na twarzach tych osób.
To już druga wystawa portretów autorstwa Janiny Peikert. I jak zapowiada autorka prac, nie ostatnia:
- Po prostu lubię ludzi. I oni to wyczuwają.
„Portret relacji” Janiny Peikert w „Galerii na Górze” Muzeum Karkonoskim można oglądać przez najbliższy miesiąc. Więcej o samej wystawie w najnowszym tygodniku "NJ".
Komentarze (1)
Gratulacje.Marzenia należy spełniać.Liczę na następną wystawę