Porażka Turowa z Polpharmą

Trener ósmych w tabeli TBL „Diabłów z Kociewia” Mindaugas Budzinauskas znalazł sposób na lidera. Przez cztery kwarty (21:28, 21:10, 24:18, 19:23), tempo gry dyktowali Amerykanie. Nie do powstrzymania był środkowy Polpharmy o wzroście 206 cm Ben McCauley. Najbardziej wartościowy zawodnik ekstraklasy (według współczynnika Eval), trafił za 25 punktów i miał osiem zbiórek piłki. Równie dynamiczny rozgrywający Jawan Carter zanotował 16 „oczek” i osiem asyst. Trzeci w klasyfikacji najskuteczniejszych w potyczce 22. kolejki z PGE Turowem Aleksander Lichodzijewski (13 pkt.), zebrał piłkę z tablicy jedenaście razy.

Koszykarze ze Starogardu Gdańskiego lepiej wykonywali rzuty wolne (6 pkt. więcej) i popełnili tylko siedem strat, goście ze Zgorzelca aż 19. Kapitan PGE Turowa Michał Chyliński wygrał strzelecki pojedynek z 30-letnim Michaelem Hicksem (22:6), ale klubowi koledzy spisali się słabo. Russell Robinson i Djordje Micic nie zdołali zatrzymać szybkich ataków dwójki Amerykanów. W udanym rewanżu w barwach Polpharmy nie zadebiutował były reprezentant Litwy i Cleveland Cavaliers z NBA, mierzący 218 cm Martynas Andriuskevicius.

W poniedziałek, 4 bm. zespół PGE Turowa rozegra wyjazdowy mecz Zjednoczonej Ligi VTB z BK Donieck. Do zakończenia przygody z europejskimi pucharami pozostały jeszcze spotkania ze Spartakiem St. Petersburg (10 bm.) i z Unicsem Kazań (24 bm.).

Ósmego marca br. o godzinie 19.30, koszykarze PGE Turowa w hali CSR przy ulicy Maratońskiej powalczą z rewelacyjną w Tauron Basket Lidze drużyną zielonogórskiego Stelmetu. To będzie ostatni pojedynek rundy zasadniczej. Z okazji Dnia Kobiet można kupić bilety w promocyjnej cenie 20 złotych.