Do zdarzenia doszło wczoraj w mieście pod Śnieżką. Dzieci wybierały się na wycieczkę do Inowrocławia. - Autokarem przyjechał po nie trzeźwy kierowca, oświadczył jednak, że na odcinku od Karpacza do Wrocławia pojedzie inny szofer – mówi nadkomisarz Edyta Bagrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
Policjanci od wskazanego kierowcy wyczuli zapach alkoholu i przebadali go alkomatem. Okazało się, że miał... 2,7 promila alkoholu w organiźmie! Po tym policjanci zabronili mu jazdy autobusem. Na szczęście, organizator przysłał kolejnego, trzeźwego kierowcę. Dzieci mogły bezpiecznie wyjechać na upragnioną wycieczkę.
Komentarze (6)
co za nieodpowiedzialność, bark mi słów na takie zachowanie, to niewyobrażalne aby tak mógł postąpić dorosły człowiek..
Najbardziej ciekawi mnie, po jakiego grzyba będąc w Karpaczu - w sercu Karkonoszy - mieli jechać na wycieczkę do Inowrocławia. To zapewne jakieś przekłamanie czy też słynny chochlik drukarski.
..do - [~Jacek.K..]..Moze temu pijanemu mezczyznie..POMYLILY sie Wroclaw z Inowroclawiem ??..
..c.d..Ja mysle,ze to mogl byc..nasz "WROCLAW" z "Jelonki"..
Do [Piipi]: Pewnie masz rację, ale pomyliło się raczej redaktorowi/redaktorce NJ. Może nie rozróżnia tych miast, albo zakochał/zakochała się czy co...
twarz tego kierowcy też powinna być pokazana...