- Mamy ponad 40-procentowe zadłużenie budżetu w stosunku do dochodów, podczas gdy dopuszczalny wskaźnik to 60 procent. Ale do zobowiązań nie wlicza się funduszy przeznaczonych na inwestycje, które są realizowane z wykorzystaniem unijnych środków. Gdy te odejmiemy, wspomniany wskaźnik wyniesie niespełna 21 procent. Oznacza to, że miejskie finanse są w niezłym stanie – zaznacza prezydent Marcin Zawiła.
Wyzwaniem dla władz miasta będzie pozyskiwanie jak największych dochodów własnych gminy, czyli przede wszystkim z podatków i opłat. Już niedługo zmienią się przepisy i dochodów uzyskiwanych ze sprzedaży mienia komunalnego nie będzie można przeznaczyć na wydatki bieżący, tylko, np. na inwestycje.
Tegoroczny budżet zakłada wpływ 35,8 mln złotych z podatku od nieruchomości i ponad 4,6 mln złotych z opłat za użytkowanie wieczyste. Ze sprzedaży i dzierżawy majątku gminnego do miejskiej kasy ma wpłynąć 25,6 mln złotych.
Najwięcej pieniędzy miasto wyda na oświatę i wychowanie – prawie 30 procent. Wydatki na transport i łączność pochłoną nieco ponad jedną piątą wydatków, a na pomoc społeczną i zadania z zakresu polityki społecznej przeznaczona zostanie co dziesiąta złotówka. Z kolei 5,5 procent wydatków pochłonie utrzymanie administracji publicznej w mieście. Statystycznie na jednego mieszkańca wydatki budżetowe wyniosą 5038 złotych.
Szacunki mówią, że w tym roku 3770 jeleniogórskich rodzin będzie korzystało z zasiłku rodzinnego, 815 z funduszu alimentacyjnego i około tysiąca rodzin z dodatku mieszkaniowego. Lokatorzy mieszkań komunalnych zalegają z opłatami w sumie na 22 miliony złotych.
Władze miasta zapowiadają, że znajdą się pieniądze na podwyżki dla pracowników obsługi w jeleniogórskiej oświacie. Na regulacje płac dla woźnych, sprzątaczek i części administracji w szkołach i przedszkolach w budżecie zarezerwowano 700 tysięcy złotych. O to upominały się związki zawodowe, które podnosiły, że podwyżki dla nauczycieli zagwarantowane są ustawą, a o pozostałych pracownikach oświaty zapomniano.
- To pozwoli na regulację płac od czerwca. Nie będzie to jednak jednakowy poziom podwyżek dla wszystkich. W każdej szkole będzie to oceniane indywidualnie. Szefowie placówek muszą też ujednolicić w pewnym stopniu zakres obowiązków osób zajmujących takie same stanowiska – mówi prezydent.
We wrześniu zeszłego roku wiązki zawodowe działające w oświacie zażądały od władz miasta podwyżek dla pracowników obsługi rzędu 200 złotych brutto lub 10 procent wynagrodzenia.
W tym roku w miejskich przedszkolach pojawi się też więcej miejsc dla najmłodszych dzieci. Miasto rozważa budowę żłobka, ale nie w najbliższej przyszłości. W przedszkolach, w których jest możliwość utworzenia grup żłobkowych, dla dwulatków, takowe zostaną utworzone.
Komentarze (7)
..ciekawe.. jeszcze dwa m-ce temu podczas kampani wyborczej i debat kontrkandydatów zarzucano p. Obrembalskiemu rozrzutność i fatalny stan finansów miejskich, a teraz nagle po objęciu funkcji przez nowego prezydenta okazuje się że miejskie finanse są na przyzwoitym poziomie..?! ..ciekawe..
Brawa dla Obrębalskiego! Potwierdza się, że jest dobrym ekonomistą! Niech Zawiła i jego wybitna ekipa mu podziękuje!
Finanse JG nie są zawieszone w próżni. Warto pamiętać, że budżet centralny jest w bardzo złej kondycji. Nawet mierny ekonomista wie, że budżet centralny i samorządowy to zespół naczyń połączonych.
Warto zamiast zadłużać się poszukać oszczędności na własnym podwórku. Sfinansować słuszne wydatki z poczynionych oszczędności. Ja np. w pierwszej kolejności zlikwidowałbym funkcję konsumentki-celebrytki.
A które związki zajmą się ludźmi w zakładach produkcyjnych gdzie ora się ludzi za 1128zł?
Zawiła nie ośmieszaj się podczas wyborów mówił Pan razem z Panem Pokojem że Jelenia Góra jest przeinwestowana. Takie zarzuty były w stronę Obrębalskiego a teraz jednak zmienił Pan zdanie ?? Czy to oznacza że startując na urząd prezydenta był Pan osobą niekompetentną ?? DOŚĆ PAŃSKICH KŁAMSTW !!!
... nie zajmie tymi ludzmi... Jakies protesty itp to nie w prywatnym zakładzie.
Najlepiej zatrudnic się w strefie budżetowej... tj nauczyciele czy pielęgniarki... wiecznie strajkują :)