To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Piast i Ocice zwycięskie, Łaziska tylko na remis

Piast Wykroty wygrał z GKS-Tomaszów Bolesławiecki, Ocice pokonały u siebie Błekitnych, a LZS Łaziska zremisowały z Górnikiem Węgliniec.

Piast Wykroty – GKS Tomaszów Bolesławiecki 4:1 (2:1)
Bramki: Roman, Turko, Ł. Majka, Krawczyk dla Wykrot; Budas dla Tomaszowa
Czerwona kartka: Semeniuk (Wykroty; 50. min. – 2. ż.)
Im więcej zdawało się przemawiać za drużyną gości, tym gorszy stawał się wynik. Początek meczu był wyrównany, z czasem jednak gospodarze zaczęli osiągać przewagę. Tak było do 50 minuty, kiedy boisko opuścić musiał jeden z zawodników Piasta. Wszystko wskazywało, że goście bez trudu zdołają doprowadzić do wyrównania, zwłaszcza że teraz to oni wyraźnie dominowali na boisku. Nie na długo jednak - dwie kontry gospodarzy nie tylko zmieniły wynik na korzyść Piasta, także skutecznie odebrały GKS-owi ochotę do gry.

LZS Łaziska – Górnik Węgliniec 1:1 (1:0)
Bramki: Markowski dla Łazisk; Fink dla Weglińca
Czerwona kartka: Pecak (Węgliniec, 65. min., niesp. zach.)
Drużyny podzieliły się punktami w tym nerwowym, wyrównanym i ciekawym spotkaniu. W 65. min. czerwony kartonik zobaczył bramkarz gości, który aż na połowę przeciwnika pobiegł kwestionować decyzje sędziego (chwilę wcześniej nie została uznana bramka dla jego drużyny zdobyta ze spalonego). Strata zawodnika nie okazałą się jednak kluczowa dla wyniku tego spotkania – goście zdołali wywalczyć bardzo ważny dla siebie punkt.

LKS Ocice – Błękitni Studniska Dolne 3:2 (1:0)
Bramki: Gregoryński, Różycki, KAraban dla Ocic; Szafarz, Kiełb dla Studnisk
Choć gospodarze szybko zdobyli bramkę, to przez całą pierwszą połowę spotkanie miało wyrównany przebieg. Goście mogli wyrównać, choćby wykorzystując którąś z sytuacji sam na sam, brakowało jednak precyzji. Gdy miejscowi po zmianie stron zdobyli kolejne dwie bramki, wyglądało, że mecz jest rozstrzygnięty. Tymczasem końcówka przyniosła niespodziewane emocje. Błękitni w kilka minut zdobyli dwie bramki i wielką determinacją natarli by zdobyć trzecią. Osiągnęli sporą przewagę, ale na wyrównanie zabrakło czasu.